Rosja ma asa w rękawie. Tą bronią może zgotować Ukraińcom piekło
O broni, która może okazać się asem w rękawie Rosji w wojnie z Ukrainą pisze niemiecki "Die Welt". Chodzi o prototyp nowego modelu systemu TOS-3 o nazwie "Dragon", którego prototyp pojawił się w ostatnich tygodniach.
"To opancerzona wyrzutnia rakiet na gąsienicach, która wystrzeliwuje pociski z głowicami termobarycznymi o dużej sile rażenia. Powstała w ramach rozwoju modeli TOS-1 i TOS-2, których produkcja została już zwiększona o 250 proc. tylko w ciągu ostatniego roku" – czytamy.
"Wyjątkowy" mechanizm zabijania. Broń, która rozrywa płuca
Dokładne możliwości nowego modelu nie są jeszcze znane, jak jednak podkreśla autor artykułu, kiedy tylko pojawi się ona na polu bitwy, może stać się najbardziej okrutną bronią wojenną Federacji Rosyjskiej. Według ekspertów, na których powołuje się "Die Welt", TOS-3 doprowadzi prawdopodobnie do zwiększenia siły uderzeniowej i niszczycielskiej rosyjskiej armii.
"TOS-3 to brutalny i przełomowy system artyleryjski, którego nie wytrzymają nawet bunkry i bloki mieszkalne" – wskazano. Po uderzeniu system ma wywoływać niszczycielską falę uderzeniową połączoną z ogromną temperaturą i nadciśnieniem. Potrafi nie tylko zmienić kilka bloków w tlące się gruzy, ale również pali ludzi żywcem.
Organizacja Human Rights Watch opisuje sposób jego działania w sposób następujący: "mechanizm zabijania żywych celów jest wyjątkowy. (...) Zabija fala ciśnienia, a jeszcze ważniejsze jest późniejsze rozcieńczenie, próżnia, która rozrywa płuca. (...) Jeśli mieszanina nie detonuje, ofiary doznają poważnych oparzeń i prawdopodobnie wdychają płonącą mieszankę".
Opóźnienia w dostawach broni dla Ukrainy
W czasie kiedy niemieckie media piszą o zatrważających planach Kremla, "The New York Times" donosi o możliwych kolejnych opóźnieniach w dostawach broni na Ukrainę. Jak wynika z publikacji, w ostatnią niedzielę Ukraina otrzymała partię broni przeciwpancernej, rakiet i bardzo potrzebnych pocisków artyleryjskich kal. 155 mm. Druga partia dotarła w poniedziałek. Natomiast we wtorek z Hiszpanii dotarła do Polski nowa dostawa rakiet przechwytujących do systemów Patriot. Wkrótce znajdą się one na froncie ukraińskim.
"Jednak USA i innym sojusznikom z NATO będzie trudno utrzymać tempo dostaw" – zauważa autor publikacji. "Mogą minąć miesiące zanim broń obiecana przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Niemcy, które w ciągu ostatnich trzech tygodni ogłosiły nowe wsparcie wojskowe, dotrze w wystarczająco dużych ilościach, aby wzmocnić obronę Ukrainy" – dodał.
Jeden z amerykańskich urzędników powiedział, że większość najważniejszej broni sfinansowanej w ramach nowej pomocy USA, a nawet część amunicji, prawdopodobnie zostanie dostarczona dopiero późnym latem lub nawet jeszcze później.