Podsłuch w sali obrad rządu? Wiadomo, co znalazły służby
We wtorek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach odbędzie się wyjazdowe posiedzenie rządu. Początek obrad został zaplanowany na godzinę 12.00.
Podejrzane urządzenia w miejscu obrad rządu
Nieoczekiwanie rano rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych, że w sali obrad wyjazdowego posiedzenia rządu wykryto podejrzane urządzenia.
"Służba Ochrony Państwa we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła i zdemontowała urządzenia mogące służyć do podsłuchu w sali gdzie dziś w Katowicach ma odbyć się posiedzenie Rady Ministrów" – napisał, dodając, że służby prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.
Późniejsze ustalenia RMF FM wskazują, że do odkrycia urządzeń doszło w czasie rutynowej kontroli pomieszczeń. – Służba Ochrony Państwa, prowadząc swoje rutynowe czynności, wykryła i zdemontowała urządzenie mogące służyć do podsłuchu w sali, gdzie dziś w Katowicach miała się odbywać Rada Ministrów. Została powiadomiona Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która prowadzi swoje czynności w tej sprawie – przekazał rozgłośni rzecznik prasowy SOP płk Bogusław Piórkowski.
Komentarz śląskiego urzędu
RMF FM skontaktowało się również ze śląskim urzędem. Z przekazanych przez jego rzeczniczkę informacji wynika, że urządzenie miało kiedyś służyć do komunikacji między urzędnikami.
– Według moich informacji jest to urządzenie, które służyło do komunikacji między oddalonymi od siebie pomieszczeniami, a zamontował je były, emerytowany już pracownik urzędu – powiedziała rzecznik wojewody śląskiego Alicja Waliszewska. Dopytywana, kiedy urządzenie zostało zamontowane, odparła że nie ma takiej wiedzy.