Informację o wykrytych urządzeniach rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał w komunikacie zamieszczonym w poniedziałek po godzinie 8.30 w mediach społecznościowych.
"Służba Ochrony Państwa we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła i zdemontowała urządzenia mogące służyć do podsłuchu w sali gdzie dziś w Katowicach ma odbyć się posiedzenie Rady Ministrów" – napisał, dodając, że służby prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.
Wyjazdowe posiedzenie rządu pod znakiem zapytania?
Przypomnijmy, że początek wyjazdowego posiedzenia rządu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach zaplanowany został na godzinę 12.00. W porządku wtorkowych obrad znalazł się m.in. projekt ustawy dotyczący bonu energetycznego. Początkowo nie było wiadomo, czy w związku z wykrytymi przez służby urządzeniami wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Nieoficjalnie dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda poinformował, że jednak nie będzie zmiany miejsca posiedzenia rządu. "Sala została już oczyszczona" – przekazał na platformie X.
Doniesienia te doczekały się niedługo później oficjalnego potwierdzenia.
Wcześniej premier Donald Tusk ma się spotkać w Katowicach z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Następnie szef rządu weźmie udział w XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym, w którego trakcie ma zostać przedstawiony Plan dla Europy.
Czytaj też:
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. "Tusk domagał się zmiany"Czytaj też:
"To niszczy retorykę Ewy Wrzosek". Ujawniono postanowienie SNCzytaj też:
Sprawa Pegasusa. Ujawniono nowe informacje ws. podsłuchów