Nie żyje legendarny muzyk. Jeszcze niedawno występował na scenie
We wtorek 7 maja, w wieku 88 lat, zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski. O jego śmierci poinformowała w mediach społecznościowych rodzina muzyka.
"Z przykrością i głębokim bólem informujemy, że Jan Ptaszyn Wróblewski zmarł dziś w Warszawie" – przekazano.
Nie żyje Jan "Ptaszyn" Wróblewski. Miał 88 lat
Artystę wspomina również dyrektor muzyczny Radia Dla Ciebie Maciej Goliński. "Dla wielu pokoleń naszych rodaków to nazwisko, której jednoznacznie kojarzy się z jazzem, ale też z pięknem słowa w języku polskim. Ptaszyn był mistrzem nie tylko saksofonu, ale też improwizacji słownej" – wspominał.
W ubiegłym roku media obiegła informacja o poważnej chorobie Wróblewskiego. Zdiagnozowano u niego nowotwór, w związku z którym przeszedł pilną operację. Pomimo problemów ze zdrowiem, "Ptaszyn" nie rezygnował z koncertowania. Jeszcze 15 kwietnia zagrał koncert w swoim rodzinnym Kaliszu, który zgromadził tłumy fanów.
Odszedł legendarny muzyk. To on rozsławił w Polsce jazz
Jan Ptaszyn Wróblewski był polskim muzykiem jazzowym, kompozytorem, aranżerem i dyrygentem. Pracował również jako dziennikarz i krytyk muzyczny. Określany jest mianem popularyzatora muzyki jazzowej w Polsce.
Grał na saksofonie tenorowym i barytonowym. Założył kilka zespołów i angażował się w wiele projektów muzycznych. Od 1970 roku do śmierci prowadził w Programie III Polskiego Radia autorskie programy jazzowe, m.in. "Trzy kwadranse jazzu". Był przy tym członkiem Akademii Muzycznej Trójki.
Wróblewski komponował również muzykę filmową oraz piosenki, wykonywane m.in. przez Ewę Bem, Łucję Prus, Marylę Rodowicz i Andrzeja Zauchę. Tworzył koncerty symfoniczne. Nagrał kilkanaście albumów autorskich i brał udział w nagraniu kilkudziesięciu innych płyt.
Artysta miał na swoim koncie także szereg sukcesów międzynarodowych. Wystąpił między innymi na festiwalu jazzowym w Newport, w Stanach Zjednoczonych, współpracował z zespołami Jazz Believers czy All Stars Swingtetem Jerzego Matuszewicza.