Sawicki nie krył zdziwienia słowami Tuska: Nie do końca uczciwe
14 maja Rada Unii Europejskiej przyjęła pakt migracyjny. (Wcześniej, 10 kwietnia, uczynił to Parlament Europejski). W reakcji premier Tusk oznajmił, że Polska i tak nie przyjmie z tego tytułu żadnych migrantów, a Polska będzie beneficjentem paktu.
Partie opozycyjne – PiS i Konfederacja niespecjalnie wierzą w obietnicę szefa rządu. Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego wystąpili na konferencji prasowej, podczas której wyrazili oczekiwanie, że Polska zaskarży pakt migracyjny do TSUE.
Sawicki: Zaskakujące słowa premiera Tuska
Sprawę komentuje Marek Sawicki z PSL. Jego zdaniem słowa Tuska są "zaskakujące". – Otóż to są zaskakujące wypowiedzi, bo pan premier doskonale wie, że pakt migracyjny nie działa wstecz – powiedział Marek Sawicki w PR24. Jego zdaniem słowa premiera były "nie do końca uczciwe".
Polityk podkreśla, że pakt wejdzie w życie dopiero w połowie 2026 roku i że będzie obejmował akurat stan migracji, naporu migracyjnego, w tym okresie od połowy 2026 roku. – Poprzedni rząd nie wykorzystał tego co było naszym bogactwem narodowym i naszą ofiarą uczynioną wobec napadniętej przez Rosję Ukrainy, my przez Polskę przerzuciliśmy ponad 6 milionów Ukraińców –ocenia
– Ja nie wierzę w skuteczność Unii w tym zakresie, bo uważam w pierwszej kolejności trzeba stworzyć duży fundusz humanitarny i zawieźć żywność tam, gdzie ona jest potrzebna. W drugiej kolejności trzeba wziąć się solidnie poprzez Interpol i wszystkie możliwe służby do tego, żeby zwalczać nielegalny handel ludzi, nielegalny przewóz tych ludzi – dodał.
Polska zapłaci kary?
Zgodnie z przyjętymi postanowieniami Polska będzie zmuszona do przyjęcia 2 tysięcy nielegalnych imigrantów lub zapłacenia "składki solidarnościowej", która wyniesie 40 mln euro (20 tys. euro za jednego nieprzyjętego migranta). Możliwe będzie również wzięciu udziału w operacjach na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej.