Odwołano przetarg na terminal zbożowy w Gdańsku. "Zboże pojedzie do Niemiec"
"Przedstawimy projekt zwiększenia przestrzeni magazynowej i budowy nowego terminala (portu zbożowego) w Gdańsku" – brzmiał jeden ze 100 konkretów, których realizację obiecywał w trakcie kampanii Donald Tusk.
Terminal mógłby rozwiązać kwestię nadwyżki zbóż czy ukraińskich produktów zalewających rynek. Coraz mniej realne wydaje się jednak, że rząd wywiąże się z tej obietnicy.
Portu w Gdańsku przekazał, że przetarg nr 1/SRH/2024 na oddanie w najem zabudowanej nieruchomości gruntowej o powierzchni 239,5 tys. m2 zlokalizowanej w Gdańsku został przez Zarząd Morskiego Portu Gdańsk "odwołany bez podania przyczyny".
Zboże trafi do niemieckiego portu
Przemysław Błażejewski, broker w BST Brokers, największej polskiej firmie brokerskiej z branży zbożowej, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ocenia, że znaczną rolę odgrywa tutaj Krajowa Grupa Spożywa — jej zarząd ogłosił niedawno, że potrzebuje obu terminali w Gdyni i w Gdańsku. Jego zdaniem KGS liczy, że otrzyma grunty pod budowę terminali za darmo.
Warto w tym momencie przypomnieć, że w niemieckim porcie w Mukran (130 km od Świnoujścia) zaplanowano na wrzesień uroczyste otwarcie nowego terminala głębokowodnego.
- Skończy się tak, ze polscy rolnicy będą wozić towar do portu w Mukran zamiast do Gdańska czy Gdyni. To są działania polskich polityków, odpuszczamy sobie możliwość budowania silnej marki w Polsce – twierdzi Błażejewski.
Sprawa nie dotyczy jedynie problemów z przetargiem na głębokowodny agroterminal w Gdańsku, gdyż niedawno unieważniono również przetarg na terminal w Gdyni.