Konferencja Hołowni i Thun. "Róża jest instytucją europejską"
W piątek we Wrocławiu odbyło się spotkanie otwarte z Szymonem Hołownią i Różą Thun. Lider Polski 2050 – partii współtworzącej z PSL Trzecią Drogę, zachęcał do głosowania na kandydatkę ugrupowania.
Róża Thun to europoseł Polski 2050, która głosowała w europarlamencie m.in. za tzw. paktem migracyjnym ws. relokacji w Europie Afrykanów i Azjatów czy za dyrektywą EPBD o przymusowych remontach budynków. Niedawno zasłynęła stwierdzeniem, że w Parlamencie Europejskim po pierwsze pracuje się dla całej Unii Europejskiej, po drugie dla całej Polski i oczywiście reprezentuje się także swój region. Thun jasno deklaruje również poparcie dla Zielonego Ładu.
Hołownia: Róża jest instytucją europejską
Hołownia wymienił cały szereg zalet Thun, w tym załatwienie jednego rodzaju ładowarki w całej Unii Europejskiej. – Róża jest jedną z najbardziej znanych i rozpoznawanych europarlamentarzystek przez wszystkich, którzy pracują w PE. Róża jest instytucją europejską, przed Różą otwarte są drzwi wszystkich gabinetów najważniejszych osób w UE. A Unia to my i tam stanowi się prawo, które nas dotyczy – powiedział marszałek Sejmu.
Thun grzmi na "populistów"
Następnie krótkie przemówienie wygłosiła sama kandydatka. Zwróciła uwagę m.in. na zatory płatnicze u małych i średnich przedsiębiorców i zapowiedziała, że zajmuje się tym problemem na forum PE, ponieważ z uwagi na ilość transakcji transgranicznych należy to uregulować na poziomie unijnym. Mówiła także o potrzebie zdobycia unijnych środków budżetowych na zadbanie o dobry stan Odry.
– To jest zadanie europosłanki i europosła, żeby przekonywać do rozwiązań, które są dobre dla wszystkich, ale które odpowiadają na apele i żądania mieszkańców Polski, mojego okręgu wyborczego. Tylko przy ciężkiej pracy, a nie przy jakichś wykrzyknikach populistycznych, nie przy ustawianiu się tyłem do wszystkich innych, obrażaniu ich i krzyczeniu jakichś sloganów o patriotyzmie, tylko o prawdziwym traktowaniu patriotyzmu. To znaczy ciężkiej, żmudnej pracy, dogadywaniu się z innymi, tworzenia prawa popieranego przez wszystkich innych i służyło nam – powiedziała Thun.
Polityk wskazała w tym kontekście bezpieczeństwo. – Większa produkcja amunicji, większa produkcja broni, po to, żebyśmy mogli bronić siebie albo odstraszać Rosjan. Po to, żebyśmy mogli pomagać Ukrainie. To jest wielkie wyzwanie dla nas wszystkich – powiedziała.
Imigranci albo kary
W ramach przyjętego paktu migracyjnego państwa członkowskie mają mieć wybór między relokacją Afrykanów i Azjatów ubiegających się o azyl na swoje terytorium, zapłaceniem 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego nielegalnego imigranta lub wzięciem udziału w "operacjach" na granicach zewnętrznych Unii. W powielanej przez część mediów narracji wskazuje się, że pakt migracyjny polega na "dobrowolnej solidarności".
Premier Donald Tusk zapowiedział, że "Polska nie zgodzi się tak czy inaczej" na udział w pakcie migracyjnym. Partie opozycyjne – PiS i Konfederacja nie wierzą w zapewnienia szefa rządu.