Czarzasty: Kler w Polsce w większości jest rozpasany
Za sprawą decyzji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o zakazie symboli religijnych w stołecznych urzędach, w Polsce rozpętała się dyskusja na temat świeckości państwa. Przypomnijmy, że zarządzenie prezydenta stolicy oznacza nie tylko zakaz wieszania krzyży w budynkach urzędów, ale także zabrania urzędnikom eksponowania symboli religijnych na swoich biurkach.
W dokumencie wskazano też, że stołeczni urzędnicy powinni zwracać się do osób transpłciowych lub niebinarnych, używając preferowanych przez nich zaimków. Decyzja motywowana jest, jak zapewnia warszawski ratusz, względami antydyskryminacyjnymi.
"Rozpasany kler"
Jak uważa współprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty, kler w Polsce jest rozpasany, a odpowiedzialni za to mają być również politycy, którzy, jego zdaniem, umożliwiają transfery pieniędzy ze Skarbu Państwa do Kościoła. Wicemarszałek Sejmu zaznacza przy tym, że nie jest przeciwnikiem osób wierzących, ale instytucji.
– Uważam, że walka o państwo świeckie w Polsce powinna zacząć się od tego, żeby ograniczyć nienormowane i niekontrolowane przepływy finansowe ze Skarbu Państwa do kleru. To jest najważniejsza sprawa, dlatego że tutaj chodzi o miliardy. Ja to oceniam na poziomie 8-9 miliardów rocznie. Pieniądze, które wcale przez żaden konkordat nie są normowane – stwierdził.
– Ja nigdy nie atakowałem wiary, nigdy nie atakowałem wiernych. Natomiast kler w Polsce w większości jest rozpasany co do stylu życia, co do arogancji, zachowań – dodał polityk Lewicy.
Przypomnijmy, że w połowie stycznia premier Donald Tusk powołał międzyresortowy zespół ds. Funduszu Kościelnego, którego celem są prace nad zmianami zasad finansowania Kościołów i związków wyznaniowych z pieniędzy publicznych.