Kolejna duża fabryka do likwidacji. Kilkaset osób straci pracę

Dodano:
Pracownik w fabryce. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash
Jeden z największych pracodawców w powiecie strzeleckim w województwie opolskim niebawem zniknie z rynku. Pracę może stracić prawie 500 osób.

Chodzi o Walcownię Rur Andrzej. Jej właściciel spółka Alchemia przekazała właśnie przykre informacje.

Zarząd spółki Alchemia, będącej grupą firm z branży hutniczej specjalizujących się w produkcji rur i wyrobów stalowych, podjął decyzję o rozpoczęciu procesu likwidacji swojego zakładu w Zawadzkiem (powiat strzelecki, woj. opolskie). Walcownia Rur Andrzej, jeden z największych zakładów w okolicy, wkrótce zakończy działalność.

Przyczyny likwidacji

W komunikacie wyjaśniono, że likwidacja jest spowodowana przewidywaną utratą zdolności oddziału do konkurowania na rynku. Przyczynami są przestarzała technologia produkcji, wysokie koszty utrzymania działalności oraz przewidywany stały wzrost tych kosztów.

Według danych Powiatowego Urzędu Pracy, zakład zatrudnia 455 osób, co czyni go największym pracodawcą w gminie Zawadzkie.

Coraz więcej zwolnień grupowych w Polsce

W mediach pojawia się coraz więcej informacji o zwolnieniach grupowych w Polsce. Ostatnio głośno było o zwolnieniu prawie 800 osób z fabryki odzieży Levi Strauss na Mazowszu. Do producenta znanych dżinsów dołączają niestety kolejne wielkie koncerny.

Zwolnienia grupowe w Polsce planują m.in. Nokia (800 osób), Pepsi Co. (200 osób), Agora (190 osób), ING (1500 osób), Infosys (192 osoby) czy ABB (600 osób). Inne koncerny idą jeszcze dalej i likwidują swoje zakłady w naszym kraju. Tak stało się z fabryką firmy Stellantis czy Signify.

Jako powód zwolnień przedsiębiorcy podają m.in. podwyżkę płacy minimalnej. To powoduje wzrost kosztów zatrudnienia, co często przechyla szalę decyzji o redukcji zatrudnienia lub nawet wyjściu z Polski. Częstym kierunkiem, do którego przenoszą się firmy z naszego kraju są Indie. Taką decyzję podjął ostatnio Infosys.

Źródło: Biznes Wprost / TVN 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...