"Sygnał dla Putina". Sondaże przynoszą zatrważające dane
Młodzi ludzie z państw Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych nie są gotowi bronić własnych krajów, gdyby spełniły się przewidywania dotyczące rosyjskiego ataku na NATO. Świadczą o tym sondaże, których wyniki analizuje Politico.
Młodzi nie chcą walczyć
Sondaż przeprowadzony w Wielkiej Brytanii w zeszłym tygodniu wykazał, że jedynie 29 proc. Brytyjczyków w wieku od 18 do 24 lat jest przynajmniej deklaratywnie gotowych do obrony kraju przed inwazją. Europejczycy z kontynentu nie są bardziej bojowi i patriotyczni. Według badania, jedynie 32 proc. z nich jest gotowych walczyć, jeśli ich kraj zostanie zaatakowany.
Nawet w Stanach Zjednoczonych, najpotężniejszym militarnie kraju na świecie, badanie przeprowadzone w 2022 r. wykazało, że w przypadku wojny na pełną skalę tylko 55 proc. Amerykanów chwyciłoby za broń. Co ciekawe, wśród starszego pokolenia (50-64 lata) chętnych do walki było znacznie więcej niż wśród młodzieży (18-34 lata).
"Ten brak patriotyzmu może być spowodowany różnymi przyczynami: rosnącą nieufnością do rządów; zmęczeniem i wstrętem do «wiecznych wojen», które zakończyły się porażką; ogólną utratą zaufania do zachodnich wartości; poczuciem prawa do własnych wyborów, jakie mają obecnie młodzi ludzie w porównaniu ze swoimi poprzednikami. Konserwatyści z pewnością dodaliby do tej listy zbytni nacisk na zbrodnie Zachodu z przeszłości i brak uczenia dumy z tego, czego Zachód faktycznie dokonał” – pisze Politico.
Jednocześnie publikacja przypomina, że w latach trzydziestych XX wieku wśród wykształconej młodzieży brytyjskiej panowała opinia, że obrona monarchii brytyjskiej nie jest jej zadaniem. Kiedy jednak wojna się rozpoczęła, brytyjska młodzież zaciekle walczyła za swój kraj.
Według analityka wojskowego Aleksa Wierszynina Zachód nie jest gotowy na wojnę na pełną skalę. Problem leży zarówno w błędnej doktrynie wojskowej, nastawionej na szybką wojnę manewrową, jak i w nieprzygotowaniu bazy przemysłowej do produkcji dużej ilości broni.