"Sprawdziłem, nieprawda". Sikorski reaguje na oskarżenia Białorusi

Dodano:
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych Źródło: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Niestety nie spodziewamy się dobrej współpracy ze strony białoruskiej – przyznał Radosław Sikorski. Szef MSZ odniósł się do zarzutów kierowanych przez Mińsk pod adresem Polski, wskazując że są one nieprawdziwe.

Przypomnijmy, że w reakcji na żądanie Radosława Sikorskiego skierowane do reżimu Aleksandra Łukaszenki o wydanie mordercy polskiego żołnierza rzecznik białoruskiego MSZ Anatolij Głaz wezwał Polskę do przywrócenia "pełnej współpracy w zakresie egzekwowania prawa".

Składając kondolencje podkreślił, że aby tego rodzaju tragedie nie miały więcej miejsca konieczne jest przywrócenie normalnych kontaktów granicznych między naszymi krajami. – Jednak kilka lat temu strona polska aktywnie i dość głośno zerwała współpracę z Białorusią w sferze egzekwowania prawa, zerwała kontakty w kwestiach pomocy prawnej i dialogu między komisarzami granicznymi. Wszystko to, podkreślam, zostało dokonane jednostronnie przez polskie kierownictwo – powiedział rzecznik.

Sikorski: Zamiast przekazać mordercę, odpowiedzieli oskarżeniami

Do sprawy odniósł się w poniedziałek szef polskiej dyplomacji. – Zamiast poszukać i przekazać nam mordercę, (odpowiedzieli – red.) oskarżeniami o rzekome zerwanie (przez Polskę – red.) współpracy straży granicznych – podkreślił Sikorski.

Minister ustosunkował się też do zarzutów, w myśl których to Polska miała wycofać się z postanowień dotyczących readmisji.

– Sprawdziłem, nieprawda. To Białoruś przestała stosować umowę o readmisji – oświadczył. Jak wyjaśnił, miało to miejsce po tym, jak Unia Europejska nałożyła na Białoruś sankcje za "zmuszenie europejskiego samolotu do lądowania w Mińsku".

Sprawa ma związek z zatrzymaniem białoruskiego opozycjonisty Romana Pratasiewicza. Przypomnijmy, że służby białoruskie wymusiły 23 maja 2021 roku awaryjnie lądowanie samolotu linii Ryanair w Mińsku lecącego z Aten do Wilna pod pretekstem wykrycia ładunku wybuchowego na jego pokładzie. Natychmiast po wylądowaniu znajdujący się w maszynie Pratasiewicz został zatrzymany i ostatecznie trafił do aresztu.

Podsumowując, Sikorski przyznał, iż nie spodziewa się dobrej współpracy ze stroną białoruską.

Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...