Bryłka: W pewnym stopniu rolnicy zostali oszukani

Dodano:
Anna Bryłka / Konfederacja Źródło: Materiał Prasowy
Polska co prawda zagłosowała przeciw, a oszustwo jest ze strony dotychczasowego kierownictwa UE – mówi europoseł Konfederacji Anna Bryłka w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Austria wycofała swój sprzeciw wobec rozporządzenia dotyczącego odnawiania zasobów naturalnych. To słynne przepisy dotyczące zalewania torfowisk. Rozporządzenie zatem może wejść w życie. Jak pani ocenia ten fakt?

Anna Bryłka: Za nami ostateczne głosowanie na Radzie Europejskiej w tej sprawie. Teraz to rozporządzenie zostanie opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wejdzie w życie. Z racji tego, że jest to rozporządzenie to będzie miało bezpośredni skutek. To jest głosowanie, które było zaplanowane jeszcze w marcu i zostało przeniesione. Po wyborach wszystko zostało przegłosowane. Austria wycofała swój sprzeciw. Przeciw zagłosowały Węgry, Polska, Szwecja, Finlandia, Włochy i Holandia.

Jakie teraz państwa członkowskie będą miały obowiązki?

Będzie trzeba zalewać osuszone torfowiska, co jest podstawą rozporządzenia. Wprowadzone zostaną Krajowe Plany Odbudowy. Państwa członkowskie muszą planować z wyprzedzeniem i przedkładać KE plan odbudowy żeby wykazać w jaki sposób będą realizować wyznaczone cele. Oprócz tego musimy przywrócić do 2030 co najmniej 20 proc., obszarów lądowych i morskich UE, oraz wszystkich ekosystemów wymagających przywrócenia do 2050 roku. Do 2030 roku państwa członkowskie muszą priorytetowo traktować obszary naturalne przy wdrażaniu środków renaturyzacyjnych. Z mniejszych spraw należy zadbać o zwiększenie wskaźników populacji motyli, czy węgla organiczne. Szczegółowych przepisów jest dużo.

Możemy mówić, że rolnicy zostali oszukani?

Z pewnością nie ma żadnej refleksji i kroku wstecz. W pewnym stopniu tu również możemy mówić o tym, że rolnicy zostali oszukani. Polska co prawda zagłosowała przeciw, a oszustwo jest ze strony dotychczasowego kierownictwa UE.

Donald Tusk ma zaproponować Ursulę von der Leyen na stanowisko przewodniczącej KE. Czy Konfederacja poprze tę kandydaturę?

W żadnym wypadku. To jednak z najgorszych wiadomości dla Polski, żeby wskazać właśnie von der Leyen po pięciu latach tak złej kadencji. Von der Leyen była krytykowana przez wszystkie państwa członkowskie. Nawet Niemcy są wobec niej sceptyczni. Jeśli rząd Donalda Tuska ją zaproponuje i poprze, to będzie to bardzo zła decyzja dla Polski.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...