Romanowski: Ci ludzie odwracają uwagę od swoich przestępstw
DoRzeczy.pl: Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie pana do odpowiedzialności karnej, a także zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Co pan na to?
Marcin Romanowski: Mamy do czynienia z koalicją zemsty w wykonaniu Tuska, Giertycha i całego tego środowiska. Zemsty głównie na Zbigniewie Ziobro i Suwerennej Polski. Chcą zemścić się za działania, które Ministerstwo Sprawiedliwości podejmowało wobec osób, które rzeczywiście są podejrzane o popełnienie przestępstw. Mamy senatora Grodzkiego, gdzie cofa się wniosek o uchylenie immunitetu, gdzie ponad 250 osób pod przysięgo złożyło obciążające go zeznania. Mamy Nowaka, który wychodzi na wolność, mamy Giertycha i sprawę wyprowadzenia 92 mln ze spółki Polnord. Mamy pana Gawłowskiego i wielu innych. Wiodący jest tu motyw chęci unicestwienia środowiska politycznego, które tak bardzo jest niewygodne dla Platformy. To uderzenie oczywiście w ministra Ziobro, choć w tych działaniach przeciwko Koalicji 13 Grudnia też mam swój skromny udział.
To znaczy?
W Ministerstwie Sprawiedliwości przez wiele lat udawało się blokować wszystkie szalone genderowe pomysły eurokratów i ówczesną totalną opozycję w Warszawie. Już w obecnej kadencji jako poseł byłem pierwszą osobą która złożyła zawiadomienie o bezprawnym zamachu na media publiczne, czy prokuraturę. Złożyłem zawiadomienie w związku z nielegalnym zatrzymaniem posłów Wąsika i Kamińskiego. Podejmowałem działania, za które teraz ci ludzie się mszczą, jednocześnie próbując odwrócić uwagę od realnych problemów jak pakt migracyjny, zalew nielegalnych migrantów, Zielony Ład, drożyzna, podwyżki cen energii. I od rzeczywistego bezprawia, którego dopuszczają się każdego praktycznie dnia. W przypadku samego Funduszu Sprawiedliwości podkreślałem wielokrotnie, że działania wobec organizacji pozarządowych, jednostek finansów publicznych czy OSP zawsze były legalne i podejmowałem je dochowując najwyższej staranności. W przypadku organizacji pozarządowych regulacje dają bardzo szerokie kompetencje ministrowi. Korzystałem z nich i wskazywałem takie cele konkursów które były dla nas, jako całego rządu po prostu ważne i zgodne z programem. Nie wspieraliśmy celów promujących LGBT, tylko projekty zwalczające chrystianofobię, dbające o wolność religijną, o dobre imię Polski czy umocnienie rodziny.
Prokuratura stawia panu 11 zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Jak pan na to odpowie?
Jeżeli mówimy o zorganizowanej grupie przestępczej, to jest nią „grupa wejście”, przejmująca nielegalne media. Niestety, skuteczne działania prokuratury broniące legalizmu i prawowitych władz TVP, Polskiego Radia i PAP w tej sprawie zostały zablokowane przed Bodnara i Tuska i to był m.in. powód do przejęcia siłowego Prokuratury Krajowej. Które również nosiło znamiona zorganizowanego, siłowego wręcz przejęcia konstytucyjnego organu. Myślę, że ci ludzie odwracają uwagę od swoich przestępstw, za które prędzej czy później poniosą odpowiedzialność.
Co możemy powiedzieć o prokuratorach prowadzących pana sprawę?
W nielegalnie przejętej prokuraturze, sprawę prowadzi nielegalny zespół, bo przecież nie został on powołany przez legalnego Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego. Stanowią go prokuratorzy, którzy nie mają podstaw, żeby wykonywać te czynności. Tak też się składa, że w skład zespołu wchodzą ludzie, którzy byli zdegradowani za czasów ministra Zbigniewa Ziobry i mogą mieć również motyw osobistej zemsty, a zatem zgodnie z procedurą karną powinni podlegać wyłączeniu. Skoro mowa o naruszeniu procedury, to gwoli przykładu z tego tygodnia: dowiedziałem się, że prokuratura nie przekazała do sądu mojego zażalenia na czynności śledczych w moim mieszkaniu, naruszających immunitet poselski. To jawne naruszenie prawa do sądu.
Co udało się dobrego zrobić w ramach Funduszu Sprawiedliwości?
Przekazaliśmy ponad 500 mln złotych na sieć ponad 300 ośrodków w całej Polsce, gdzie ofiary przestępstw mogą uzyskać natychmiastową i bezpłatną pomoc prawną czy psychologiczną. Dla porównania, za czasów Platformy było to nieco ponad 40 mln złotych. Wspieraliśmy strażaków ochotników, co jest pomocą dla ofiar wypadków – na ten cel przekazaliśmy gminom kwotę 260 mln złotych na dofinansowanie zakupu samochodów, umundurowania i sprzętu ratującego życie i zdrowie. Wspieraliśmy szpitale, przekazując dla nich 60 mln zł. Obecna ekipa w ministerstwie sprawiedliwości zablokowała te programy. Wspieraliśmy organizacje kobiece z mniejszych miejscowości, koła gospodyń wiejskich, w realizacji projektów edukacyjnych z zakresu przeciwdziałania przemocy domowej czy przemocy wobec dzieci. Takie rzeczy krytykować, to jest szczyt hipokryzji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.