Niemcy podrzucają Polsce kolejnych migrantów? "Jutro jedziemy do Berlina"

Dodano:
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk Źródło: PAP / Piotr Nowak
W piątek minister i wiceminister spraw wewnętrznych jadą do Berlina. Padło zapewnienie, że temat podrzucania migrantów do Polski zostanie poruszony.

W czwartek pojawiły się informacje dotyczące możliwości kolejnego podrzucenia przez niemiecką policję migrantów na terytorium Polski. Tym razem o incydencie napisały niemieckie media.

Duszczyk: Jutro jedziemy do Berlina

O odniesienie się do sprawy Dorota Gawryluk poprosiła w Polsat News wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Duszczyka. Dziennikarka zwróciła uwagę, że wydźwięk samego tekstu jest "ze znakiem zapytania".

– Pytajnik jest najważniejszy, mieliśmy wymianę korespondencji i reakcję premiera (...). Nie mamy żadnej dodatkowej informacji w tym temacie, wcześniej lokalna niemiecka policja wykazała się brakiem profesjonalizmu – powiedział prof. Duszczyk.

Polityk powiedział, że "Polska ma bardzo dobre umowy ze stroną niemiecką" i zapewniał, że sprawa będzie wyjaśniania. – Jutro z ministrem Tomaszem Siemoniakiem będziemy w Berlinie i ten temat zostanie poruszony. Zapytamy o to, jak Niemcy chcą nas zapewnić o tym, że taki przypadek był incydentalny – oznajmił wiceminister Duszczyk.

Słubice. Niemcy podrzucają kolejnych migrantów?

Co na razie wiadomo? "Niemiecka policja po raz kolejny przewiozła migrantów na stronę polską i ich tam zostawiła – podało "Sueddeutsche Zeitung". "Policjanci ponaglają pasażerów do pośpiechu i domagają się, aby z bagażami szybko przeszli przez most do Polski. I tak kilkunastu mężczyzn, kobiet i dzieci z walizkami i zwierzakiem idzie w ulewny deszcz" – czytamy w opisie całego zajścia.

Do zdarzenia miało dojść w sobotę 15 czerwca na przejściu granicznym między Frankfurtem nad Odrą a Słubicami. Niemiecka policja nie odniosła się na razie do tych doniesień.

O podobnych sytuacjach już wcześniej informowała polska dziennikarka Aleksandra Fedorska.

Źródło: Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...