"Robimy coś takiego pierwszy raz". Sikorski o wynikach unijnych rozmów
W poniedziałek w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej podjęli decyzję o przekazaniu zysków z zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego na dozbrojenie Ukrainy, pomijając sprzeciw Węgier.
– Podjęliśmy decyzję o pierwszej transzy co najmniej 1,2 mld euro, a być może trochę więcej, bo to zależy od czynników finansowych, odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów, które zostaną w większości przekazane na uzbrojenie Ukrainy. Służby Komisji (Europejskiej – red.) zapewniły nas, że nastąpi to szybko, zacznie się jeszcze tego lata – powiedział Sikorski dziennikarzom.
Dodał, że to nie jest koniec tej sprawy, ponieważ wcześniej grupa G7 zdecydowała, aby na bazie rosyjskich aktywów, używając ich jako zabezpieczenia, udzielić Ukrainie pożyczki w wysokości 50 mld euro.
Rosja zapłaci za uzbrojenie Ukrainy. "Robimy coś takiego pierwszy raz"
Jak tłumaczył, sankcje zamrożenia aktywów w dotychczasowej filozofii Zachodu miały skłaniać kraje do zmiany postępowania, a nie być karą. – Teraz zmieniamy tę filozofię. To wymagało bardzo poważnych analiz prawnych, bo będzie miało konsekwencje dla międzynarodowego systemu finansowego – oświadczył szef MSZ. – Robimy coś takiego pierwszy raz – dodał.
Według niego "to jest realizacja słusznej zasady, że agresor powinien płacić za skutki swojej agresji i że (...) społeczność międzynarodowa ma wręcz obowiązek pomóc ofierze". – Rosja jest sama sobie winna, a bohaterscy ukraińscy obrońcy potrzebują tych środków zarówno na uzbrojenie, z naszych i ich fabryk, jak i na naprawianie ukraińskiego systemu elektroenergetycznego, który jest pod nielegalnym, brutalnym rosyjskim atakiem – podkreślił.
Sikorski: Zaapelowałem do Węgier, aby przestały czynić z polskich pieniędzy zakładnika
Minister poinformował również, że szefowie dyplomacji krajów UE rozmawiali o węgierskim wecie dla refundacji uzbrojenia, które państwa członkowskie przekazały Ukrainie. Jak dodał, w przypadku Polski mowa o kwocie 450 mln euro.
– Ta refundacja trafia na fundusz modernizacji sił zbrojnych i w swojej wypowiedzi ponownie zaapelowałem do Węgier, aby przestały czynić z polskich pieniędzy zakładnika ich różnic dwustronnych z Ukrainą – oświadczył Sikorski.
Wcześniej szef MSZ Węgier Peter Szijjarto przekazał, że prawnicy pracujący dla rządu w Budapeszcie szukają sposobu na zakwestionowanie decyzji państw UE o przekazaniu Ukrainie zysków z zamrożonych aktywów Rosji.