Prof. Wysocki: To, co dzieje się w Muzeum II Wojny Światowej to wynaradawianie

Dodano:
Historyk prof. Wiesław Jan Wysocki Źródło: PAP / Andrzej Lange
Muzeum II Wojny Światowej usunęło z wystawy głównej ekspozycję dot. św. Maksymiliana Kolbego, bł. rodziny Ulmów i rtm. Witolda Pileckiego. O sprawie rozmawialiśmy z prof. Wiesławem Wysockim, historykiem z UKSW, wiceprezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

2 lutego ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku dr. hab. Grzegorza Berendta. Prof. Rafał Wnuk, pełniący obowiązki dyrektora muzeum, zapowiedział, że będzie starał się przywrócić "pierwotny kształt wystawy".

– Wspólnie z dr. Markiem Szymaniakiem i dr. Tomaszem Szturą jesteśmy po zwiedzeniu Muzeum II Wojny Światowej. To, co zobaczyliśmy na wystawie głównej, jest szokujące. W miejscu, gdzie było wspomnienie bł. rodziny Ulmów, jest czarna dziura. Została czarna ściana zamiast pamięci o tych, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Z wystawy głównej nowa dyrekcja usunęła także rotmistrza Witolda Pileckiego, a także św. ojca Maksymiliana Kolbe – poinformował prezes Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) dr Karol Nawrocki w nagraniu opublikowanym na platformie X. Jak dodał, nocą z 24 na 25 czerwca z wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zostali usunięci polscy bohaterowie.

– Czy wstawiono już Adolfa Hitlera i Stalina? Widocznie zrobiono miejsce dla nich. Do tego powinni powiesić paru volksdeutschów z paszportami polskimi. Byłby wtedy komplet. To skandal. Usuwa się nasze świętości, wraca stare. Jeśli ktoś robi coś takiego, to kieruje nim antypolskość, nienawiść do polskości i chęć przypodobania się komuś. Komu? Nie wiem. Brukseli? Berlinowi? Moskwie? Wszystko jest możliwe – ocenia postawę dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej prof. Wysocki.

Prof. Wysocki: To ewidentne wynaradawianie

W rozmowie pytaliśmy prof. Wysockiego o to, dlaczego ważne jest pielęgnowanie pamięci o konkretnych bohaterach narodowych. – Każdy naród ma swoje zakotwiczenie, swoje dziedzictwo, wiano, którego powinno pilnować. Jeśli kradnie się mu jego największe wartości, jego największe osiągnięcia to, czego można się spodziewać. To ewidentne wynaradawianie. Nie można użyć innych słów – odpowiedział historyk, który zapowiedział, że nie przejdzie obojętnie wokół tej sprawy. – Jestem wiceprezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, ale znając moich kolegów, to nie będą milczeli przy takiej profanacji tego wszystkiego, co jest dla nich święte – dodał prof. Wysocki.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...