Rosyjski atak na Zaporoże. Wśród ofiar są dzieci
"Składam kondolencje wszystkim, którzy stracili bliskich. Wszystkie służby są na miejscu i pomogą w miarę możliwości" – napisał na Telegramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Ukraińskie miasta są codziennie ostrzeliwane przez wojska rosyjskie. Są sposoby, aby temu zapobiec. Trzeba zniszczyć siedziby terrorystów i rosyjskie wyrzutnie rakiet" – stwierdził ukraiński przywódca.
Ataki rakietowe na Ukrainie
"Potrzebujemy pocisków naprawdę dalekiego zasięgu i zwiększenia liczby nowoczesnych systemów obrony powietrznej na Ukrainie. Dziękuję wszystkim partnerom, którzy pomagają. Potrzebne dostawy muszą jednak zostać przyspieszone. Wszelkie opóźnienia oznaczają śmierć ludzi" – zaapelował Wołodymyr Zełenski.
Jak podała agencja prasowa Unian, Rosjanie zaatakowali w sobotę miasto Wilnianśk w obwodzie zaporoskim. W ostrzale uszkodzone zostały obiekty infrastruktury krytycznej, sklep oraz budynki mieszkalne. W obwodzie chersońskim w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskiego ostrzału zginęły cztery osoby, a 12 zostało rannych. Uderzono w dzielnice mieszkalne. Z kolei w piątek wieczorem wojska rosyjskie zaatakowały Dniepr. Pod gruzami bloku znaleziono zwłoki mężczyzny. Dwie kobiety są zaginione. 10 osób zostało rannych.
Plan zakończenia wojny?
Prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił, że Ukraina opracowuje "jasny i szczegółowy" plan zakończenia wojny, który będzie gotowy w tym roku. – To jest droga dyplomatyczna, nad którą pracujemy – zapowiedział.
W zeszłym tygodniu szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba oświadczył, że udział Rosji w drugim szczycie pokojowym jest możliwy poprzez pośredników, gdyż Kijów nie zabiega o bezpośrednie kontakty z Moskwą. – Mamy bardzo udane doświadczenia w negocjacjach w sprawie umowy zbożowej na Morzu Czarnym, kiedy Ukraina negocjowała z Turcją i ONZ, a Turcja i ONZ negocjowały z Rosją – argumentował.