Cejrowski: Ja jestem moher! Ja bym wszystkich niewierzących wygonił z kościoła
Cejrowski ocenił, że osoby niewierzące nie powinny choćby chodzić do kościoła ze święconką. Jego zdaniem jest to swoista aberracja, aby ludzie niewierzący uczestniczyli w tego typu obrzędach religijnych. – To są nasze obrzędy religijne i wara osobom niewierzącym od naszych obrzędów – mówił.
Cejrowski podkreślił, że jeżeli ktoś niewierzący ma ochotę przyjść do kościoła, to on go serdecznie zaprasza i może się z nim wspólnie pomodlić, ale uczestnictwo choćby w poświęceniu pokarmu przez takie osoby jest niewłaściwe, gdyż niewierzący uczestniczą w obrzędach "nie z wiary, ale z zabobonu".
Gdy prowadzący audycję stwierdził, że Kościół jest otwarty, a Cejrowski nie powinien być takim ortodoksem, to podróżnik zareagował gwałtownie, twierdząc, że jest "moherem". – Ja jestem moher! Ja bym wszystkich niewierzących wygonił z kościoła. Albo na kolana się modlita, albo nie uczestniczycie w "zabobonach" – mówił Wojciech Cejrowski na antenie Radia Koszalin.
Cała audycja dostępna na kanale Wojciecha Cejrowskiego