Ten lekarz był osiem razy u Bidena. "NYT" ujawnia
W Partii Demokratycznej i sprzyjających jej środowiskach toczy się debata, czy Joe Biden powinien wycofać się ze starań o prezydencką reelekcję. "Aby przysłużyć się swojemu krajowi, prezydent Biden powinien zrezygnować z wyścigu" – tekst pod takim tytułem opublikowany został na portalu "The New York Times". To pokłosie debaty prezydenckiej, podczas której urzędujący prezydent ewidentnie nie był w najlepszej formie.
Teraz "The New York Times" ustalił, że ciągu ostatnich 12 miesięcy w Białym Domu ośmiokrotnie pojawił się dr Kevin Cannard. Jest on neurologiem, który specjalizujący się w zaburzeniach ruchowych. Niedawno dr Cannard opublikował artykuł poświęcony chorobie Parkinsona. Już sama publikacja tekstu wywołała masę spekulacji, jakoby to właśnie z tym schorzeniem zmagał się prezydent Joe Biden.
Biały Dom zaprzecza. Sekretarz prasowa Karine Jean-Pierre potwierdziła, że prezydent USA trzykrotnie odwiedził neurologa, co miało związek z badaniami lekarskimi, które wynikały z wcześniej opracowanego harmonogramu. Przedstawicielka amerykańskiej dyplomacji nie chciała potwierdzić, czy dr Kevin Cannard rzeczywiście pojawił się w Białym Domu. Jednocześnie stanowczo zaprzeczyła, jakoby Biden chorował na Parkinsona.
Biden napisał list do partii. To ostateczna decyzja
W poniedziałek Joe Biden przekazał Demokratom w Kongresie, że będzie kontynuował swoją kampanię. Prezydent napisał w liście, że wyborcy wybrali go na kandydata Demokratów i że "jakiekolwiek osłabienie determinacji lub brak jasności co do zadań przed nami, tylko pomaga Trumpowi i szkodzi nam".
Biden wskazał, że "kwestia, jak postępować dalej, była omawiana przez ponad tydzień" "i nadszedł czas, aby to zakończyć". Polityk tłumaczył się ze słabszej dyspozycji w dniu debaty oraz ponownie zaapelował do partii o jedność w tej sprawie.