• Autor:Rafał A. Ziemkiewicz

Fabryka żółtych pasków

Dodano:
Premier Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło: PAP / Rafał Guz
SUBOTNIK ZZA ŚCIANY || Przyjechał do Polski prezydent Ukrainy, Wołodymyr Żełensky. Spotkał się z Donaldem Tuskiem, który podpisał z nim umowę "w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej" oraz ogłosił trzy zapowiedzi, które dość skutecznie przebiły się do mediów.

Pierwsza – chcemy strącać rosyjskie rakiety nad Ukrainą, strzelając do nich z terytorium Polski. Druga – chcemy z polskiego węgla produkować prąd, spalając go bez klimatycznego oberpodatku ETS, dzięki czemu prąd wyjdzie tanio, i tym tanim prądem zasilać walczącą Ukrainę. I trzecia – zamierzamy w Polsce formować ochotniczy Legion Ukraiński z ochotników przebywających w naszym kraju.

Nazajutrz odezwał się sekretarz stanu USA, Antony Blinken, i w zwięzłych, nie przewidujących sprzeciwu słowach oznajmił, że pomysłu zestrzeliwania rosyjskich rakiet z terytorium Polski nikt z USA nie konsultował, i że jego kraj jest temu przeciwny, ponieważ nie chce eskalacji konfliktu. Zważywszy, że wszystkie ewentualne rakiety, które mogły być użyte do kanonady mamy mieć od Amerykanów, temat można uznać za zamknięty (chyba że Tuskowi chodziło o strzelanie z procy).

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...