Giertych reaguje na decyzję Tuska. "I na koniec absolutny hit"
Posłowie odrzucili projekt nowelizacji Kodeksu karnego zakładający depenalizację i dekryminalizację aborcji. Za przyjęciem projektu opowiedziało się 215 posłów, przeciwko było 218, a dwóch wstrzymało się od głosu. Projektu, mimo partyjnej dyscypliny, nie poparł Roman Giertych. Poseł KO znajdował się na sali plenarnej, jednak nie wziął udziału w głosowaniu.
Premier Donald Tusk poinformował, że Giertych zostaje zawieszony w klubie poselskim Koalicji Obywatelskiej oraz pozbawiony funkcji wiceprzewodniczącego.
"Aborcję wykonywałby znachor"
"Przyjmuję karę nałożoną na mnie przez premiera Donalda Tuska z pokorą, lecz prosiłbym państwa o przeczytanie mojego wyjaśnienia. Jako zawieszony poseł KO zawieszam tym samym własne postanowienie, aby się o aborcji nie wypowiadać" – napisał na platformie X Roman Giertych.
Parlamentarzysta skrytykował aborcyjny projekt Lewicy. "Projekt autorstwa pani poseł Anny Marii Żukowskiej z Lewicy przeczytałem dopiero w poniedziałek. Jeszcze nigdy nie było tak niechlujnego, nierozsądnego, a wręcz w niektórych punktach groźnego dla kobiet projektu ustawy. Nie mówiąc już o tym, że jeszcze nie było projektu, który wprowadzałby taką wolną amerykankę w sprawach aborcji" – stwierdził.
"Ustawa zakładała wykreślenie art. 152 par. 1 i 2 Kodeksu karnego, czyli absolutną dowolność wykonywania aborcji na życzenie do 12. tygodnia. Aborcję może dokonać każdy, byle nie lekarz (autorki nie wykreśliły bowiem art. 4a ustawy mówiącej o warunkach przerywania ciąży, który lekarzowi pozwala na dokonanie aborcji wyłącznie w przypadkach tam wymienionych). Oczywiście oznaczałoby to, że w większości przypadków aborcję wykonywałby znachor. Jednocześnie ustawa wykreślała art. 154 par. 1 kk, czyli uchylała odpowiedzialność karną za śmierć kobiety wynikłą z dokonanej przez kogoś aborcji. Przecież to jest szaleństwo! Zakazywać lekarzom, zezwalać szamanom i zwalniać ich z odpowiedzialności karnej za błąd? Ogólne przepisy o błędach medycznych nie dotyczą znachorów. (...) Nie muszę mówić, że takich zapisów nie było w programie KO" – wyjaśnił adwokat.
"I na koniec absolutny hit"
"I na koniec absolutny hit posłanki Żukowskiej. Ustawa wprowadza dowolność interpretacyjną, która w przypadku, gdyby prawica doszła do władzy, mogłaby doprowadzić do zupełnie odwrotnego od zamiaru autorek interpretowania jej zapisów i wymierzania kar dożywocia za aborcję" – tłumaczył Giertych.
Poseł KO podkreślił, że karę zawieszenia w klubie przyjmuje z pokorą. "Może dobrze mi zrobi, bo pracowałem ostatnie miesiące w sposób wyczerpujący" – przyznał.