Wypadek w kopalni. Nie żyje górnik
"W Zakładach Górniczych Lubin na oddziale G-9 w rejonie GG-2 doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem pracownika. W wyniku odniesionych obrażeń po obrywie skał z ociosu (bocznej ściany wyrobiska) nie żyje operator samojezdnych maszyn górniczych pod ziemią. W związku ze zdarzeniem powołana została komisja do wyjaśnienia przyczyn tego wypadku" – czytamy.
Górnik miał prawie 20 lat doświadczenia
W skład komisji wchodzą m.in. eksperci z Wyższego Urzędu Górniczego oraz przedstawiciele KGHM. 41-letni górnik, który zginął, pracował w ZG Lubin od 2005 roku.
"Decyzją zarządu KGHM we wszystkich oddziałach spółki została wprowadzona trzydniowa żałoba. Bezpieczeństwo pracowników jest dla władz KGHM Polska Miedź najwyższym priorytetem. Każdy wypadek, każdy poszkodowany pracownik, a szczególnie każda ofiara śmiertelna to ogromna tragedia. Rodzinie, przyjaciołom i znajomym zmarłego górnika przekazujemy wyrazy współczucia" – zaznacza KGHM.
Wstząs w kopalni w Rydułtowach
Do poważnego wypadku doszło w czwartek w kopalni w Rydułtowach. O godzinie 8.16, jak poinformowała rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Aleksandra Wysocka-Siembiega, w kopalni nastąpił "dosyć silny, wysokoenergetyczny wstrząs". Doszło do niego na głębokości 1,2 km. Jak informowała Alicja Waliszewska, rzecznik prasowa Wojewody Śląskiego jedna osoba w stanie ciężkim śmigłowcem została przetransportowana do szpitala w Katowicach-Ochojcu. Wiadomo, że w rejonie wstrząsu było 68 osób. Wieczorem w czwartek Polska Grupa Górnicza poinformowała o śmierci jednego z dwóch górników, którzy byli poszukiwani po porannym wypadku.
Kopalnia Węgla Kamiennego Rydułtowy znajdująca się na terenie Rydułtów i Pszowa należy do Polskiej Grupy Górniczej. Powstała w roku 2004 w wyniku połączenia dwóch kopalń KWK Rydułtowy z Rydułtów i KWK Anna z Pszowa. Obecnie jest to jeden z największych zakładów przemysłowych na terenie Rydułtów. Zatrudnienia ponad 90 proc. mieszkańców pracujących w przemyśle.