Lisicki: Bezprawie Bodnara. Skończy się wojną na ulicy. Ziemkiewicz: Ma poparcie UE

Dodano:
Rafał Ziemkiewicz i Piotr Lisicki. "Polska Do Rzeczy" Źródło: YouTube
Historia pod każdym względem zaskakująca. I pod względem prawnym, i politycznym i merytorycznym – powiedział Paweł Lisicki o zatrzymaniu posła Marcina Romanowskiego.

W poniedziałek ok. godz. 14 doszło do zatrzymania byłego wiceministra sprawiedliwości, obecnie posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. Zakuty w kajdanki polityk został wyprowadzony z mieszkania przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i grupę policjantów.

Do potraktowania Marcina Romanowskiego odniósł się już jego adwokat mec. Bartosz Lewandowski. Z jego wpisu wyłaniają się nowe okoliczności całej sprawy, których – jak podkreśla – nie dopatrzyli się śledczy.

Jak wskazał, "nikt nie sprawdził, że poseł Marcin Romanowski od 23 stycznia 2024 r. ma drugi immunitet wynikający z członkostwa w delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy".

Sprawa jest opisywana i komentowana w mediach. Portal tysol.pl przeprowadził z politykiem wywiad na krótko przed aresztowaniem. W rozmowie Romanowski odniósł się do poszczególnych zarzutów, przypomniał swoje stanowisko w sprawie i ocenił, że ma ona charakter polityczny i odbywa się "zgodnie z zasadą, że złodziej krzyczy – łapać złodzieja". "Ci, którzy naprawdę kradli, to najbliższe otoczenie Tuska – Roman Giertych, Tomasz Grodzki, Sławomir Nowak. Można tak wymieniać bez końca" – powiedział.

Lisicki i Ziemkiewicz komentują

– Myślałem, że jest taki punkt, za którym będą wiedzieli, że będzie bardzo trudno sie wycofać. Dotą było to produkowanie grepsów (...) Słowa są pozbawiane sensów, ale teraz już jednak dochodzi jakaś odpowiedzialność (...) To jest taka ekipa, jakiej od czasów Jaruzelskiego jeszcze nie było – powiedział Rafał Ziemkiewicz w nowym odcinku "Polski Do Rzeczy".

– Takiej ekipy jeszcze nie było. Oni nie tylko, że nie mają legalnego umocowania, bo obeszli prawo, to jeszcze dodatkowo powinni być wykluczeni na zasadzie bezstronności urzędnika (...) Ten absurd polega na tym, że Fundusz Sprawiedliwości – fundusz publiczny – był wykorzystywany do celów publicznych. I właściwie to jest to "straszliwe" naruszenie prawa – powiedział z kolei Paweł Lisicki.

Zwiastun 312. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla Subskrybentów.

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...