Trump ostrzega przed katastrofą: Planeta chwieje się nad krawędzią III wojny światowej
Trump zabrał głos ostatniego, czwartego dnia konwencji republikańskiej, podczas które otrzymał oficjalną nominację tej partii na kandydata na prezydenta USA. Wybory odbędą się 5 listopada. Podczas wystąpienia były prezydent mówił sporo o niedawnym zamachu na swojego życie. Odniósł się też do sytuacji międzynarodowej.
– Nasza planeta chwieje się nad krawędzią III wojny światowej, to będzie wojna, jakiej jeszcze nie było ze względu na broń – stwierdził biznesmen. – Świat jest o włos od najstraszniejszej wojny w dziejach i musimy się zjednoczyć – apelował polityk. "Niezgoda i podziały w naszym społeczeństwie muszą zostać uzdrowione. Musimy to szybko uzdrowić. Jako Amerykanów łączy nas jeden los i wspólne przeznaczenie. Powstajemy razem, albo się rozpadamy. Kandyduję, aby zostać prezydentem całej Ameryki, a nie połowy Ameryki, ponieważ zwycięstwo dla połowy Ameryki nie oznacza zwycięstwa – powiedział Trump.
Niepokojące słowa Trumpa
– Wojna teraz szaleje w Europie i na Bliskim Wschodzie. Rosnące widmo konfliktu wisi nad Tajwanem, Koreą, Filipinami i całą Azją, a nasza planeta chwieje się nad krawędzią III wojny światowej, to będzie wojna, jakiej jeszcze nie było ze względu na broń – powiedział Trump i obiecał pokój, nie precyzując, w jaki sposób go osiągnie, jednak mogą niepokoić słowa polityka o sojusznikach: "Zakończę każdy kryzys międzynarodowy wywołany przez obecną administrację, w tym straszliwą wojnę Rosji z Ukrainą, do której nigdy by nie doszło, gdybym był prezydentem – mówił polityk.
Kandydat na prezydenta stwierdził także, że inne państwa od dawna wykorzystują USA. – Pomyślcie, często te inne kraje są uważane za naszych tak zwanych sojuszników. Wykorzystują nas od lat, tracimy miejsca pracy, tracimy dochody, a oni wszystko zyskują i spłukują nasze biznesy i naszych ludzi – powiedział Trump.
Donald Trump zapewnił, kolejny raz, że jako prezydent natychmiast zakończyłby wojnę na Ukrainie, ponieważ Władimir Putin się go boi. – Nie chcę tego mówić, bo będą o mnie mówić, że się przechwalam (...) Ale Viktor Orban to powiedział: powiedział że Rosja się go bała. Chiny się go bały, wszyscy się go bali i nic się nie działo. Cały świat żył w pokoju, a teraz świat wybucha wokół nas – podsumował republikański kandydat.