Awaria Microsoftu. Reaguje Tusk
Wciąż nie udało się usunąć skutków piątkowej awarii systemów informatycznych spowodowanej problemami z programami Microsoftu. Na wielu lotniskach na świecie odwołano loty. Brytyjskie koleje oraz holenderskie linie autobusowe borykają się z opóźnieniami.
Serwis DownDectector, który monitoruje zgłaszane przez użytkowników przerwy w dostępie do usług internetowych, odnotował coraz częstsze przerwy w działaniu produktów takich firm jak Visa, ADT Security i Amazon, a także linii lotniczych, w tym American Airlines i Delta.
Tusk: Nie ma zagrożenia dla Polski
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zapewnił, że wszystkie systemy infrastruktury krytycznej są bezpiecznie i działają prawidłowo. Głos w sprawie zabrał także premier Donald Tusk. Szef rządu zapewnił, że jest w stałym kontakcie ze służbami i że Polsce nie grozi żadne cybernetyczne niebezpieczeństwo.
"W związku z globalną awarią w systemach Microsoft jestem na bieżąco informowany przez nasze służby na poziomie wojewódzkim i krajowym o wszystkich zdarzeniach wynikających z awarii. Jak na razie mają one ograniczony charakter i nie zagrażają bezpieczeństwu państwa" – napisał na swoim koncie na platformie X.
Globalny paraliż
Firma Microsoft 365 opublikowała na platformie X informację, że pracuje nad "przekierowaniem dotkniętego awarią ruchu do alternatywnych systemów, aby złagodzić skutki” zaistniałej sytuacji oraz że "obserwuje pozytywny trend w dostępności usług”.
Linie lotnicze, koleje i stacje telewizyjne w Wielkiej Brytanii miały problemy z funkcjonowaniem spowodowane awarią. Wśród dotkniętych skutkami awarii znalazły się tanie linie lotnicze Ryanair, operatorzy pociągów TransPennine Express i Govia Thameslink Railway, a także telewizja Sky News.
Problemy zgłaszano na australijskich lotniskach. Część z pasażerów utknęła na lotniskach, ponieważ usługi odprawy online i stanowiska samoobsługowe były wyłączone. Pasażerowie w Melbourne stali w kolejce ponad godzinę, aby się odprawić.