"Kreml jest zaniepokojony". ISW nie ma złudzeń

Dodano:
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Kreml jest zaniepokojony konsekwencjami powrotu rosyjskich weteranów z wojny na Ukrainie – twierdzi Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Siergiej Kirijenko, który jest zastępcą szefa administracji prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, mówił podczas lipcowego spotkania na Kremlu, że rosyjscy weterani wojenni "słabo dostosowują się do życia cywilnego po powrocie z Ukrainy".

Przedstawiciel Kremla podkreślał, że powrót weteranów z Ukrainy będzie zupełnie inny niż powroty po wojnie radziecko-afgańskiej czy II wojnie światowej. Jak wskazał, wówczas społeczeństwo było "szerzej zmobilizowane" i dotknięte przez II wojnę światową bardziej niż wojnę na Ukrainie.

"Rosyjscy urzędnicy wyrażają obawę"

"Kreml jest zaniepokojony długoterminowymi konsekwencjami społecznymi i politycznymi powrotu rosyjskich weteranów z wojny na Ukrainie" – czytamy w najnowszym raporcie amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW). "Rosyjscy urzędnicy wyrażają obawę, że powracający weterani utworzą gangi przestępcze" – dodano.

"Kreml prawdopodobnie w niewielkim stopniu wziął pod uwagę długoterminowe konsekwencje społeczne rozpętanej przez siebie wojny" – zaznaczył ISW.

Wojna na Ukrainie. Szczyt pokojowy

Wołodymyr Zełenski oświadczył że Rosja powinna być reprezentowana na drugim szczycie pokojowym. Moskwa zareagowała na słowa prezydenta Ukrainy. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że Federacja Rosyjska "nie rozumie, co miałoby oznaczać takie spotkanie".

– Kreml nadal nie rozumie, co Zełenski ma na myśli, mówiąc o drugim szczycie pokojowym, biorąc pod uwagę, że pierwszy nie był w rzeczywistości szczytem pokojowym – mówił Pieskow, cytowany przez agencję TASS. Z kolei zastępca szefa MSZ Rosji Michaił Galuzin powiedział, że żaden przedstawiciel kraju nie weźmie udziału w szczycie. Nazwał ukraińską formułę pokojową "absolutnie ślepą uliczką”. – Nie określono konkretnego miejsca. Geografia nie ma jednak zasadniczego znaczenia. Ważniejszy jest sens (...). Nie akceptujemy takiego ultimatum i nie będziemy w takich szczytach uczestniczyć – oznajmił.

Źródło: ISW
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...