Prof. Szczepański: Kamala Harris niekoniecznie jest najlepszym merytorycznie kandydatem

Dodano:
Joe Biden i Kamala Harris Źródło: Flickr / Adam Schultz (CC BY-NC-SA 2.0)
Ze względu na ustalenie strategii, funduszy oraz struktur i pracy, która została dotychczas wykonana, to naturalnym kandydatem wydaje się Kamala Harris - mówi wykładowca Akademii Wymiaru Sprawiedliwości dr hab. Jarosław Szczepański w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Prezydent USA Joe Biden zrezygnował z ubiegania się o reelekcję w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA. Jak pan ocenia tę decyzję?

Prof. Jarosław Szczepański: Z punktu widzenia Partii Demokratycznej jest to decyzja dobra, lecz spóźniona. Powinna ona zostać podjęta już dawno temu, tzn. prezydent Biden w ogóle nie powinien ubiegać się o reelekcję ze względu na stan zdrowia, kondycję psychofizyczną. Jest to decyzja dobra, bo daje szanse na wygraną komuś bardziej sprawnemu, a zła, ponieważ podjęta bardzo późno.

Czy w pana ocenie Biden podjął decyzję sam? Była na to duża presja?

Nie wiem, jak to wyglądało od wewnątrz, jednak mam przeczucie, że presja była olbrzymia. Gdyby ona była niewywierana, to raczej prezydent nie wycofałby się z wyborców. Sam mówił, że tego nie chce, wręcz na niecałą dobę przed rezygnacją mówił, że zwycięży w wyborach. Wobec tego wydaje się, że była to presja silna, w szczególności partyjnej góry oraz donatorów, ponieważ oni niemałą rolę rozgrywają w tym wszystkim.

Kto może zastąpić Bidena? Barack Obama nie udzielił nikomu poparcia, natomiast Clintonowie popierają Kamalę Harris.

Jest tu pewne pole do manewru, jednak ze względu na ustalenie strategii, funduszy oraz struktur i pracy która została dotychczas wykonana, to naturalnym kandydatem wydaje się Kamala Harris. Choć niekoniecznie musi być to najlepszy z kandydatów Partii Demokratycznej pod względem merytorycznym.

Spiker Izby Reprezentantów domaga się ustąpienia Bidena z urzędu prezydenta. To słuszna narracja?

Nie tylko spiker Izby Reprezentantów tak uważa, ale domaga się tego kandydat na wiceprezydenta Partii Republikańskiej J. D Vance, wskazując choćby w systemie X, jak to jest, że ktoś niezdolny do tego, żeby prowadzić kampanię, ma być zdolny do kierowania państwem. Sytuacja jest skomplikowana, a taka rezygnacja mogłaby się przydarzyć, jednak raczej nie w tej chwili. Z punktu widzenia Partii Demokratycznej i Bidena, kwestia wyboru nowego kandydata i uporządkowania spraw partyjnych jest priorytetem.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...