"To nie jest eskalacja". Sikorski apeluje ws. Ukrainy

Dodano:
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych Źródło: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Nie jest eskalacją obrona dziecięcych szpitali onkologicznych – podkreślił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, tłumacząc swój apel do swoich odpowiedników z Unii Europejskiej o zdjęcie nałożonych przez ich kraje ograniczeń na użycie przez Ukrainę podarowanej jej broni dalekiego zasięgu.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski wziął w poniedziałek udział w posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych w Brukseli. Wśród poruszonych tam tematów znalazły się: wojna na Ukrainie, sytuacja na Bliskim Wschodzie, przemysł obronny, a także stosunki transatlantyckie.

Sikorski na posiedzeniu Rady ds. Zagranicznych w Brukseli. Wystosował apel ws. Ukrainy

– To było nasze pierwsze spotkanie od czasu barbarzyńskiego ataku na dziecięcy szpital onkologiczny. W związku z tym zaapelowałem do kolegów ministrów, aby zdjąć ograniczenia narodowe na użycie broni dalekiego zasięgu, tak aby Ukraina mogła takim atakom w przyszłości zapobiegać poprzez rażenie tych samolotów, które odpalają rakiety manewrujące oraz tych lotnisk, z których startują – poinformował podczas briefingu w Brukseli Sikorski.

Szef MSZ tłumaczył, iż wydaje mu się, że byłaby to obrona własna, która w świetle prawa międzynarodowego jest legalna. – Nie jest eskalacją obrona dziecięcych szpitali onkologicznych – podkreślił.

Minister zaapelował też o dwie inne rzeczy: zacieśnienie sankcji wobec Rosji oraz użycie rosyjskich aktywów do końca roku na rzecz pożyczki, która umożliwiałaby Ukrainie funkcjonowanie i zakupy broni.

Przypomnijmy, że do wspomnianego przez Sikorskiego atak na Dziecięcy Szpital Specjalistyczny Ochmatdyt w Kijowie doszło 8 lipca. To największy szpital dziecięcy na Ukrainie, a także ważna placówka na skalę europejską. Były tam leczone najcięższe przypadki, w tym onkologiczne.

Źródło: 300polityka.pl / RMF24.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...