Nieważne wyroki TK? Szczucki: To jest sprawa bez precedensu
W środę Sejm przyjął dwie ustawy mające zreformować Trybunał Konstytucyjny – nową ustawę o TK i ustawę z przepisami wprowadzającymi zmiany.
Oba projekty ustaw dotyczących TK razem z przyjętą już uchwałą Sejmu i propozycją zmiany konstytucji stanowią pakiet zaprezentowanej na początku marca przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i polityków rządzącej koalicji – kompleksowej reformy TK.
Projekty zostały poparte przez wszystkich obecnych na sali posłów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy. Przeciw głosowali parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji i koła Kukiz’15.
Po wejściu ustaw w życie moc prawną utraciłyby trzy ustawy odnoszące się do funkcjonowania Trybunału – o statusie sędziów TK, o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed TK.
Szczucki: Spora część decyzji rządu jest niezgodna z konstytucją
– Każde z tych rozwiązań jest dobrze widziane z perspektywy rządzących, bo Trybunał Konstytucyjny tylko im przeszkadza. Konstytucja im tylko przeszkadza, prawo im tylko przeszkadza – powiedział na antenie Telewizji wPolsce prof. Krzysztof Szczucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości. W ocenie polityka PiS ustawy mające zreformować TK, a które przyjął Sejm są niezgodne z Konstytucją.
– Trybunał im przeszkadza, konstytucja im przeszkadza, prawo im przeszkadza. Chcą konsekwentnie realizować swoją agendę i nie potrzebują niezależnej instytucji składającej się z dobrych prawników, którzy będą oceniać, czy kolejne decyzje rządu Donalda Tuska są z konstytucją zgodne czy też nie, a spora część tych decyzji jest niezgodna z konstytucją – powiedział parlamentarzysta.
Trybunał Konstytucyjny. Poseł PiS: Sprawa bez precedensu
Szczuki został zapytany o normę w ustawie, że wydane w ostatnich latach wyroki TK w składzie z udziałem "osób nieuprawnionych do orzekania" są "nieważne i nie wywierają skutków".
– To jest sprawa bez precedensu – powiedział parlamentarzysta, nawiązując do okresu prezydentury gen. Wojciecha Jaruzelskiego. – Trybunał Konstytucyjny powstał w latach 80. i w konstytucji PRL była możliwość odrzucania przez Sejm wyroków TK większością 2/3 głosów. Ale po pierwsze to była konstytucja PRL-u, po drugie chodziło o odrzucanie wyroków, ale kwalifikowaną większością. A tu ustawa przyjmowana większością zwykłą sporą część wyroków TK, które nie podobają się większości rządzącej, wyrzuca do kosza, uznaje je za nieważne. Czyli Sejm, który ma być kontrolowany przez TK, przypisuje sobie prawo do uznawania za nieważne orzeczeń TK – powiedział prof. Szczucki.