Kolejny projekt dzieli koalicję. "Skłania do nie do końca uczciwych praktyk"
Na wtorkowym posiedzeniu rząd przyjął stanowisko wobec obywatelskiego projektu dotyczącego renty wdowiej. Docelowo koszty dla budżetu będą sięgać ponad 20 mld złotych rocznie. – Stanowisko rządowe dzięki pracy moich pań i panów ministrów odpowiedziało na to oczekiwanie wyrażone w projekcie obywatelskim i skroiło go do wymiarów, które są do dźwignięcia przez budżet – przekonywał premier Donald Tusk. – To są nadal gigantyczne kwoty – zauważył.
Mucha: Dużo wątpliwości ws. renty wdowiej
Już wiadomo, że propozycja może nie uzyskać poparcia wszystkich posłów Polski 2050.
– Dzisiaj rozpoczyna się komisja i ona wypracuje ostateczny kształt ustawy o rencie wdowiej. My podejmiemy taką ostateczną decyzję wtedy, kiedy ta ustawa już wyjdzie z komisji – powiedziała Joanna Mucha w rozmowie z Radiem Zet.
Jak podkreśliła, jej klub ma "naprawdę bardzo dużo wątpliwości" dot. tej propozycji. – Taka najbardziej podstawowa, która się nasuwa: Lewica walczy o związki partnerskie, natomiast tutaj mamy sytuację, która obejmuje małżeństwa. Ludzie, którzy mieszkali ze sobą, żyli ze sobą przez dziesiątki lat – ich już ta ustawa nie obejmie. Poza tym ta ustawa czy tego typu funkcjonowanie będzie skłaniało też do takich nie do końca uczciwych różnego rodzaju praktyk – stwierdziła poseł Polski 2050.
W ostatnim czasie projekt krytykował Ryszard Petru, ale również lider ugrupowania przyznawał, że zamierza "twardo rozmawiać" z koalicjantami na jego temat.
Renta wdowia. Jest zielone światło z rządu
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przekazała, że renta wdowia będzie wdrażana stopniowo i koszty budżetowe także będą wzrastać stopniowo, z roku na rok. W pierwszym roku funkcjonowania ustawy ma to być 4 mld złotych, następnie 9 mld złotych, a potem kilkanaście miliardów złotych.
– Pani minister w tych długich i czasami gorących debatach wewnątrz koalicji uznała, że będziemy dochodzili do tych 25 proc. też pewnymi etapami, żeby nie było szoku budżetowego – powiedział premier. Jak podkreślił, poprawki do projektu zostały uzgodnione z ministrem finansów.
Z wypowiedzi premiera wynika, że jest też próg dochodów, który będzie uprawniał do korzystania z renty wdowiej. Jego zdaniem, górny pułap "daje poczucie sprawiedliwości". – Zamożniejsi emeryci nie będą korzystali z tego po prostu – zaznaczył.