Kpiny z chrześcijaństwa podczas ceremonii otwarcia igrzysk. Jest reakcja biskupów
Szok i oburzenie wywołało sparodiowanie przez osoby transpłciowe dzieła Leonarda da Vinci "Ostatnia wieczerza”. Głosy oburzenia pojawiły się wśród widzów widowiska z całego świata. Przeciwko spektaklowi protestowali francuscy politycy z partii Marine Le Pen. Teraz głos w sprawie zabrali także francuscy biskupi.
Oświadczenie biskupów
Konferencja Episkopatu Francji wydała oświadczenie, w którym odniosła się do skandalicznego przedstawienia.
"Wierzymy, że wartości i zasady wyrażane i rozpowszechniane przez sport i igrzyska olimpijskie przyczyniają się do tej potrzeby jedności i braterstwa, której tak bardzo potrzebuje nasz świat, z poszanowaniem przekonań wszystkich, wokół sportu, który nas łączy, oraz w celu krzewić pokój narodów i serc" – napisali francuscy biskupi.
W dalszej części dokumentu podkreślono, że wczorajsza ceremonia "pokazała całemu światu momenty piękna i radości, pełne emocji i powszechnie celebrowane". Jednocześnie "zawierała sceny kpin i szyderstwa z chrześcijaństwa, nad czym głęboko ubolewamy". Biskupi podziękowali przedstawicielom innych wyznań, którzy wyrazili solidarność z francuskimi chrześcijanami. Hierarchowie łączą się myślami z wiernymi na całym świecie, którzy "poczuli się urażeni prowokacją podczas niektórych scen".
"Chcielibyśmy, aby zrozumieli, że święto olimpijskie jest ponad ideologicznym przekazem niektórych artystów" – podkreślono.
Modlitwy przed igrzyskami
Ceremonia otwarcia igrzysk, która miała miejsce w piątek, została poprzedzona czuwaniem modlitewnym w katedrze Saint-Denis, nekropolii francuskich królów. Czuwanie odbyło się w czwartek wieczorem. – Chcieliśmy pokazać sportowcom, że jesteśmy z nimi i że będziemy się za nich modlić – przekazała koordynatorka czuwania Juliette Marion.
Organizatorzy czuwania przygotowali również symboliczną pielgrzymkę dla olimpijczyków. Sportowcy mieli pielgrzymować do relikwii św. Dionizego w krypcie katedry. Tam znajdowało się naczynie z wodą święconą, którą każdy mógł się przeżegnać lub pobłogosławić innych sportowców, którzy przybyli na czuwanie. Juliette Marion podkreśliła, że mimo rywalizacji na stadionie, tutaj olimpijczycy pozostają braćmi.