Nie żyje gwiazdor polskich seriali. Miał 54 lata
1 sierpnia media obiegła smutna informacja o śmierci Krzysztofa Banaszyka. Aktor i lektor zmarł w wieku 54 lat. Wiadomość przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych Związek Zawodowy Aktorów Polskich. Nie ujawniono, jaka była przyczyna jego śmierci.
"Drogie Koleżanki i Koledzy. Dotarła do nas straszna wiadomość. Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że nie ma już z nami wybitnego aktora i naszego cudownego kolegi Krzysia "Banana" Banaszyka. To nieodżałowana strata i ogromny cios w serce, dla całej Związkowej, Dubbingowej i lektorskiej społeczności. Ciężko będzie się z tym pogodzić. Łaczymy się w bólu z rodziną i bliskimi. Dziękujemy Krzysiu za to co nam zostawiłeś, lecz odszedłeś od nas zdecydowanie za wcześnie" – czytamy w poście na Facebooku.
Nie żyje Krzysztof Banaszyk. Grał w kultowych polskich serialach
Krzysztof Banaszyk w 1993 roku ukończył studia na PWST w Warszawie, a w 1997 roku zdał eksternistyczny egzamin aktorski. Występował w licznych serialach telewizyjnych, m.in. w: "Przeprowadzkach", "Samym życiu", "Hotelu 52" oraz w "Na dobre i na złe". Mogliśmy go również zobaczyć w "Prawie Agaty" i "39 i pół".
Banaszyk był również ceniony jako lektor i aktor dubbingowy.
Usłyszeć można go było jako narratora, między innymi w serialu paradokumentalnym "Sędzia Anna Maria Wesołowska" oraz programach "You Can Dance – Po prostu tańcz" i "Top Model".
Aktor miał na swoim koncie także ponad 100 ról dubbingowych, m.in. w "Hobbicie", "Fantastycznej czwórce", "X-Menie" czy "Spider-Manie". Podkładał głos pod postacie w wielu filmach animowanych, a także grach komputerowych. Jego głos doskonale kojarzą fani gry "Wiedźmin 2: Zabójcy Królów", gdzie wcielił się w postać Vermona Rocha.