USA o akcji Ukraińców w obwodzie kurskim. "Generalnie wspieramy Ukrainę"
Według raportu amerykańskiego think-tanku Instytut Studiów nad Wojną, rosyjskie źródło wewnętrzne twierdzi, że siły ukraińskie zajęły 45 km kw. terytorium w obwodzie kurskim od czasu rozpoczęcia operacji 6 sierpnia.
Reakcja Białego Domu
Biały Dom przypomniał, że rosyjskie siły okupacyjne atakują Ukrainę z terytorium obwodu kurskiego, gdzie ukraińskie wojska prowadzą operację.
Mówiła o tym rzeczniczka Białego Domu Karin Jean-Pierre. Jean-Pierre wskazała, że strona amerykańska skontaktuje się z ukraińskimi partnerami, aby uzyskać więcej szczegółów na temat domniemanej operacji. – My, ogólnie rzecz biorąc, jak wiecie, wspieraliśmy Ukrainę taką, jaka jest – ponieważ broni się przed agresją Rosji. Uważamy, że jest to oczywiście ważne, skoro mówimy o demokracji i wolności. I dlatego będziemy to kontynuować — powiedziała Jean-Pierre.
Rzeczniczka Białego Domu odmówiła odpowiedzi na pytanie, czy w tej potencjalnej operacji użyto broni amerykańskiej, mówiąc jedynie, że polityka USA pozostaje niezmienna.
– Musimy pamiętać, że oczywiście, w tym regionie [obwodzie kurskim – red.] są rosyjskie wojska. Są w regionie Rosji. I są w tym regionie atakując Ukrainę. Dlatego nie możemy o tym zapomnieć – dodała. Karin Jean-Pierre podkreśliła, że Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Ukrainę w jej obronie przed rosyjską agresją.
Od wtorku 6 sierpnia Rosjanie informują o próbach Ukrainy, aby przedostać się do obwodu kurskiego. Rosyjscy propagandyści i milblogerzy twierdzą, że siły ukraińskie zapewniły sobie przyczółek w strefie przygranicznej. Rosyjski przywódca Władimir Putin nazwał sytuację "prowokacją".
Ukraina nie skomentowała jeszcze wydarzeń w obwodzie kurskim.
Peter Stano, rzecznik Komisji Europejskiej ds. polityki zagranicznej, oświadczył w odpowiedzi na wydarzenia w rosyjskim obwodzie kurskim, że Ukraina ma prawo do samoobrony i może uderzyć na terytorium Rosji.