"Ty putinowska szmato". Kaczyński nie wytrzymał

Dodano:
Prezes PiS Jarosław Kaczyński na miesięcznicy smoleńskiej Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Agresywni działacze KOD-u i Obywateli RP przeszkadzali Jarosławowi Kaczyńskiemu złożyć kwiaty pod pomnikiem smoleńskim. Prezesowi PiS puściły nerwy.

Każdego 10. dnia miesiąca prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oddaje hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej, składając wieńce przed pomnikiem upamiętniającym śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także monumentem, poświęconym wszystkim zmarłym. Co miesiąc pod pomnikiem smoleńskim dochodzi do awantury.

W sobotę 10 sierpnia na placu Piłsudskiego w Warszawie znów pojawiła się grupka osób, które próbowały zakłócić składanie kwiatów pod pomnikiem smoleńskim.

Kaczyńskiemu puściły nerwy

Gdy Jarosław Kaczyński próbował odjechać autem, drogę blokowało mu kilku wulgarnych działaczy lewicowych, znanych z demonstracji Komitetu Obrony Demokracji oraz Obywateli RP, którzy krzyczeli m.in., by polityk "przestał okłamywać ludzi" w sprawie katastrofy smoleńskiej.

W pewnym momencie prezes PiS nie wytrzymał i powiedział do antypisowskiego "aktywisty" Arkadiusza Szczurka: "Ty putinowska szmato". Nagranie obiegło media społecznościowe.

"Chorzy z nienawiści i niebezpieczni"

"Chcieliśmy dziś rano oddać cześć ofiarom katastrofy smoleńskiej. Ci zadymiarze przyszli po to, by prowokować i atakować Jarosława Kaczyńskiego. Przyjrzyjcie się tym uśmiechniętym twarzom. Pierwszy z nich zaatakował mnie. Ze zdarzenia została sporządzona notatka przez policję, a ten człowiek został wylegitymowany. Zgłosili się również świadkowie zdarzenia. Jadę właśnie na policję złożyć zeznania. To ludzie chorzy z nienawiści i niebezpieczni, ale pomóc im już może chyba tylko modlitwa" – napisał na platformie X poseł PiS Michał Moskal.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości poinformował, że złożył zeznania. "Właśnie złożyłem zeznania na komendzie policji ws. naruszenia mojej nietykalności cielesnej przez człowieka, który trzykrotnie uderzył mnie łokciem w żebra dziś rano, gdy chcieliśmy uczcić pamięć tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. To czyn podlegający karze do trzech lat pozbawienia wolności" – przekazał Moskal. "Nie będziecie bezkarni" – zaznaczył.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...