Ukraina płaci cenę za atak na obwód kurski. W Donbasie brakuje żołnierzy i amunicji
Udana operacja ukraińska w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji ma wysoką cenę. Jednostki ukraińskie straciły dwukrotnie więcej sprzętu wojskowego niż rosyjskie, ale co ważniejsze, zgrupowanie broniące obwodu donieckiego zostało bardzo osłabione.
Jednym z powodów, dla których wojska rosyjskie w Donbasie przyspieszyły natarcie, wkroczyły do Torecka i zbliżają się do Pokrowska, głównego ośrodka zaopatrzenia Sił Zbrojnych Ukrainy, jest przeniesienie części wojsk utrzymujących obronę do Kurska – powiedział "Financial Times" dowódca brygady ukraińskiej artylerii.
Jego podwładni znów muszą oszczędzać amunicję – po raz pierwszy od wznowienia dostaw ze Stanów Zjednoczonych pod koniec wiosny. "Priorytet w dostarczaniu amunicji i żołnierzy ma teraz kierunek kurski" – pisze brytyjski dziennik.
Według urzędników zaangażowanych w ukraińską operację na terytorium Rosji, uczestniczy w niej 10 tys. żołnierzy z obwodów donieckiego i charkowskiego. Analitycy wojskowy szacują, że w ataku na obwód kurski biorą udział żołnierze z ponad 20 różnych jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy – podaje "FT".
Atak na obwód kurski. Ukraińcy weszli do Rosji, osłabiając obronę w Donbasie
Amerykański dziennik "The Wall Street Journal", który powołuje się na wyliczenia zachodnich wojskowych, pisze że w obwodzie kurskim działa obecnie około 6 tys. ukraińskich żołnierzy, a kolejne 4 tys. znajduje się w obwodzie sumskim na Ukrainie w ramach wsparcia.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w poniedziałek, że po dwóch tygodniach od wtargnięcia wojsk Kijowa na terytorium Federacji Rosyjskiej, armia ukraińska kontroluje 1250 km2 i 92 miejscowości.
Analityk otwartych danych Naalsio oszacował, że według stanu na 15 sierpnia wojska ukraińskie straciły w obwodzie kurskim 51 jednostek sprzętu wojskowego, a rosyjskie – 27. Wśród strat po stronie ukraińskiej pojawia się zachodni sprzęt wojskowy, m.in. niemieckie bojowe wozy piechoty Marder, a także amerykański system rakietowy HIMARS.
Biorąc pod uwagę wysłanie znacznej części rezerw w obwód kurski, Ukrainie będzie trudno załatać luki w swojej obronie i przeciwstawić się różnym zagrożeniom ze strony armii rosyjskiej w Donbasie – uważa Konrad Muzyka, analityk wojskowy z Rochan Consulting.