"Główna bitwa tego lata". Rosjanie podchodzą pod Pokrowsk, Ukraina ewakuuje ludność

"Główna bitwa tego lata". Rosjanie podchodzą pod Pokrowsk, Ukraina ewakuuje ludność

Dodano: 
Wojska rosyjskie podczas oblężenia Bachmutu
Wojska rosyjskie podczas oblężenia Bachmutu Źródło: PAP/EPA
Władze Ukrainy ogłosiły ewakuację ludności z Pokrowska, do którego armia rosyjska zbliżyła się już na 10 km. Walka o miasto staje się główną bitwą tego lata.

Pokrowsk jest głównym ośrodkiem zaopatrzenia dla donieckiego zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy. Utrata miasta może być kosztowna dla żołnierzy na sąsiednich odcinkach frontu, dodatkowo osłabiając ich zdolności obronne i przybliżając Rosję do celu, jakim jest całkowite zajęcie obwodu donieckiego – zwraca uwagę "The Moscow Times".

W sumie w ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano rekordową liczbę starć (145), z czego 45 na kierunku pokrowskim – poinformował w poniedziałek rano ukraiński Sztab Generalny. W zeszłym tygodniu liczba rosyjskich ataków pod Pokrowskiem przekraczała nawet 50 dziennie.

W niedzielę kolejne 24 starcia odnotowano w pobliżu Torecka, prawie 50 km od Pokrowska. Upadek Torecka mógłby otworzyć drogę do położonego na wzgórzu Czasiw Jaru, co stwarza dogodne możliwości ataku na sąsiednie miasta – Konstantynówkę i Drużkiwkę, a także większe – Kramatorsk i Słowiańsk.

Rosyjska armia zbliża się do Pokrowska. Ewakuacja na Ukrainie

– Mieszkańcy Pokrowska mają jeden lub dwa tygodnie, nie więcej, na ewakuację – powiedział w poniedziałek szef administracji wojskowej miasta Siergiej Dobrjak, cytowany przez Radio Swoboda. Według niego lokalne władze są w stanie ewakuować co najmniej 1000 osób dziennie, ale na razie wyjeżdża tylko 500-600.

Według Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wojska rosyjskie posuwały się w kierunku Pokrowska o około 2 km dziennie. Ich taktyka, zdaniem amerykańskich analityków, polega na "atakach mięsnych" – frontalnych natarciach piechoty, która pomimo strat i dzięki wsparciu artylerii powoli, ale zajmuje kolejne wioski.

Ukraińskie siły zbrojne w obwodzie donieckim otrzymały niewystarczające wzmocnienia kadrowe, a w ciągu ostatnich dwóch tygodni uległy osłabieniu w wyniku zaangażowania części jednostek w operację w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji – ocenia ISW.

Walki w Donbasie. OSW o sytuacji na froncie

Ośrodek Studiów Wschodnich odnotowuje natomiast, że Rosjanie zaktywizowali się także w obwodzie charkowskim – poszerzyli wyłom na południowy wschód od Kupiańska i wznowili szturmy w Wołczańsku, gdzie jednak nie osiągnęli powodzenia.

Zdaniem polskich ekspertów po przejściowym ustąpieniu wskutek ukraińskiego kontrataku najeźdźcy ponownie zajęli pozycje w zachodniej części Nju-Jorku i przystąpili do wypierania obrońców z centrum.

Do nieznacznych obustronnych przesunięć linii styczności doszło na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego – podaje OSW.

Czytaj też:
Ukraina ukryła przed sojusznikami plan ataku na obwód kurski. Ujawniono dlaczego

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także