Smoliński: Rząd nie ma strategii rozwoju dla Orlenu

Dodano:
Poseł PiS Kazimierz Smoliński Źródło: PAP / Leszek Szymański
Uważam, że wartość i wyniki Orlenu będą dalej spadać, bo sam rząd nie przedstawia jasnej strategii jej rozwoju – mówi poseł PiS Kazimierz Smoliński w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Koncern Orlen pokazał nowe dane. W pierwszym półroczu 2024 r. spółka zanotowała zysk netto w wysokości ok. 2,8 mld zł. To oznacza ogromny spadek. Jak pan to skomentuje?

Kazimierz Smoliński: Taki jest wynik polityki rządu Donalda Tuska. Rządu, który od początku mówił, że spółka w takiej formule nie może działać i jest przeskalowana. Gigant, który ich zdaniem nie jest potrzebny, posiada w swoich zasobach segmenty, które nie są mu potrzebne, co niewątpliwie wpływa na spojrzenie inwestorów. Jeśli właściciel nie popiera rozwoju firmy, to inwestorzy uciekają. Teraz będziemy najpewniej obserwować dalsze spadki. Pytanie, gdzie to się zatrzyma?

Czekają nas spadki?

Zobaczymy, jakie będą plany spółki. Na teraz nie widać jakiegoś długoterminowego planu jej działania. Wszystko co było, dziś jest negowane. Czy będą wyprzedawane aktywa, czy zostanie zahamowany rozwój? Tego nie wiemy. Uważam, że wartość i wyniki spółki będą dalej spadać, bo sam rząd nie przedstawia jasnej strategii jej rozwoju.

Jak pan ocenia fakt, że przez lata atakowano rząd PiS oraz byłego prezesa Daniela Obajtka za sposób zarządzania Orlenem, a teraz mamy za rządów Tuska tak fatalne wyniki?

Obserwowaliśmy przez kilka ostatnich lat ten atak, jednak wówczas właściciel spółki oraz jej prezes, działali na jej korzyść, rozwijali ją, inwestowali. Orlen przez ostatnie lata był wykorzystywany do ataków politycznych, a my patrzymy na sprawę gospodarczo, propaństwowo. Taka jest różnica między PiS i PO. My chcemy dla polskich spółek jak najlepiej, chcemy rozwijać Polskę. Oni, jak widać, nie potrafią dobrze zarządzać. Potrafili tylko krytykować prezesa Daniela Obajtka, wyśmiewać, mówić o gigantomani. No to teraz mają, co chcieli. Szkoda, że zapłacą za to Polacy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...