Ideologia zamiast demokracji. Dlaczego minister Nowacka ignoruje wolę 80 proc. rodziców?
Dodano:
Nie jestem wielkim zwolennikiem nauczania religii w szkole. W katolickiej, prywatnej szkole, jak sądzę, to często dobrze się udaje; w szkołach publicznych – już niekoniecznie. To jednak tylko moja prywatna opinia; fakty wskazują, że przytłaczająca większość rodziców w Polsce jest z lekcji religii na tyle zadowolona, że konsekwentnie decyduje o tym, by na te lekcje swoje dzieci posyłać.
Minister edukacji wydając lekcjom religii wojnę sprzeciwia się w otwarty sposób woli tych, którym winna służyć. To przejaw wprost obrzydliwego wpływu ideologii antyklerykalnej na politykę państwa za rządów Donalda Tuska.
Minister Nowacka chce ograniczyć liczbę lekcji religii w tygodniu oraz znacząco utrudnić ich organizację. Wydawane i zapowiadane rozporządzenia mogą być niezgodne z konkordatem i konstytucją i będą to na pewno oceniać prawnicy; ewidentnie są jednak niezgodne z tym, czego chcą sami Polacy – i to w naprawdę znakomitej większości.
Źródło:
DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.