Dyrekcja kazała nauczycielce używać nowomowy. Ta nie posłuchała i wygrała w sądzie
Kiedy dyrekcja szkoły w Ohio rozkazała nauczycielce angielskiego Vivian Geraghty zwracać się do uczniów zgodnie z preferowanymi przez nich zaimkami genderowymi, kobieta zrezygnowała z pracy. Sprawa znalazła pomyślny finał, ponieważ Sąd federalny w Ohio uznał, że doszło do naruszenia pierwszej poprawki do konstytucji, chroniącej wolność słowa i wolność religijną.
Nauczycielka przymuszana do używania genderowych zaimków wygrała w sądzie
Sędzia sądu okręgowego Pamela Barker wskazała, że okręg szkolny Jackson Local School District "zmusił Geraghty do używania preferowanych przez uczniów imion i zaimków". W praktyce oznaczało to zmuszanie nauczycielki do "wypowiadania się w sposób niezgodny z jej przekonaniami w kwestiach politycznych i religijnych". W ten sposób okręg szkolny w Ohio naruszył prawa chrześcijańskiej nauczycielki chronione przez Pierwszą Poprawkę.
Geraghty została zatrudniona jako nauczycielka języka angielskiego na pełny etat pod koniec roku szkolnego 2021. W 2022 roku zrezygnowała z pracy po tym, jak nakazano jej używanie "preferowanych zaimków" uczniów. W swoim pozwie nauczycielka argumentowała, że nie mogła stosować zaimków, które nie odzwierciedlały biologicznej płci dziecka, ponieważ "zmusiłoby ją to do zaakceptowania koncepcji tożsamości płciowej, sprzecznej z jej religijnymi przekonaniami, według których Bóg stworzył dwie niezmienne płcie: męską i żeńską".
Prawnik: Szkoły powinny skupić się na edukacji, a nie na narzucaniu ideologicznego konformizmu
Jak wskazuje portal PCh24.pl na decyzję pozytywnie zareagowali prawnicy konserwatywni. Sarah Parshall Perry z The Heritage Foundation stwierdziła, że orzeczenie to jest "dobrą wiadomością dla wolności wyznania". Przyznała, że spodziewa się większej ilości podobnych wyroków w reakcji na zmuszanie nauczycieli do używania "preferowanych zaimków" przez uczniów.
Thomas Jipping, także z The Heritage Foundation, zwrócił uwagę, że jest to "kolejny dowód na to, iż te zasady dotyczące płci nie są związane z programem nauczania ani administracją (...). To ideologiczne zasady, które szkoły decydują się narzucać dzieciom i ich rodzinom".
Arielle Del Turco, dyrektor Family Research Council’s Center for Religious Liberty, podkreśliła, że "nauczyciele nie powinni być zmuszani do wypowiadania się na rzecz jednej ideologicznej perspektywy, która narusza ich głęboko zakorzenione przekonania religijne". Dodała, że szkoły powinny skupić się na edukacji, a nie na narzucaniu ideologicznego konformizmu.