Najdłuższa pielgrzymka papieża. Franciszek odwiedza Azję i Oceanię

Rozpoczynająca się 45. pielgrzymka Franciszka jest jednocześnie najdłuższą za czasów obecnego pontyfikatu. Papież odwiedzi cztery kraje: Indonezję, Papuę Nową Gwineę, Timor Wschodni i Singapur. Łącznie pokona ponad 30 tys. kilometrów.

Samolot linii ITA Airways wylądował na międzynarodowym lotnisku Soekarno-Hatta w Dżakarcie. Na miejscu powitali go minister ds. religii oraz dwoje dzieci w tradycyjnych strojach, które wręczyły kwiaty Ojcu Świętemu. Po powitaniu przez delegację i straż honorową, papież udał się do Nuncjatury Apostolskiej, gdzie spotka się z grupą chorych, migrantów i uchodźców, wspieranych przez Wspólnotę Sant'Egidio i Jesuit Refugee Service.

Jutro rozpocznie się oficjalna część podróży papieskiej, która obejmie ceremonię powitania przed Pałacem Prezydenckim oraz kurtuazyjną wizytę u prezydenta Republiki. Następnie Franciszek spotka się z władzami, przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego i korpusem dyplomatycznym, a potem prywatnie z członkami Towarzystwa Jezusowego w Nuncjaturze Apostolskiej. Kolejnym punktem programu będzie spotkanie z biskupami, kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i katechetami w katedrze Matki Bożej Wniebowziętej. Dzień zakończy się spotkaniem z młodzieżą ze Scholas Occurrentes w Domu Młodzieży "Grha Pemuda".

Polski akcent na pokładzie samolotu papieskiego

Zanim papieski samolot wylądował w Dżakarcie, na jego pokładzie miał miejsce polski akcent. Razem z Franciszkiem podróżowała m.in. dziennikarka Polskiej Agencji Prasowej Sylwia Wysocka, która miała dla niego przygotowany upominek. Korespondentka PAP przekazała Ojcu Świętemu dużą fotografię zbombardowanej Warszawy.

Wysocka przypomniała Franciszkowi, że 1 września 1939 roku to w historii Polski jedna z najczarniejszych i najważniejszych dat. Podkreśliła, że właśnie minęła 85. rocznica wybuchu II wojny światowej. Papież sprawiał wrażenie mocno poruszonego podarunkiem. Położył na nim dłoń w geście błogosławieństwa, podziękował za prezent i przez chwilę mu się przyglądał.