Francja. Aresztowano podejrzanego o podpalenie kościoła w Saint-Omer
W nocy z niedzieli na poniedziek 2 września w kościele Niepokalanego Poczęcia we francuskim Saint-Omer wybuchł pożar. Ogień zniszczył dzwonnicę, dach i konstrukcję kościoła. Jak ustalono, pożar był wynikiem podpalenia. W kościele odkryto ślady włamania, najprawdopodobniej przez witraż.
Nienawiść religijna podejrzanego
Pożar ugaszono około godziny 7 w poniedziałek, a już wieczorem tego samego policja aresztowała podejrzanego o podpalenie świątyni. To 38-letni Joël Vigoureux, który niedawno wyszedł z więzienia. Jego kartoteka kryminalna jest długa. Wcześniej mężczyzna podpalił lub próbował podpalić nawet 15 kościołów. Został uznany za winnego ataków na 10 budynków katolickich.
W 2019 rkou Vigoureux został skazany na 3 lata pozbawienia wolności za podpalenie kościoła Equihen-Plage w pobliżu Boulogne-sur-Mer. Gdy w 2021 roku wyszedł na wolność, od razu podpalił kolejne 8 kościołów w regionie. Został ponownie skazany na 3,5 roku więzienia. W czasie procesu przyznał, że jego celem są kościoły, ponieważ wszyscy księża to "pedofile". Wyszedł na wolność pod warunkiem poddania się nadzorowi socjalno-sądowemu i leczeniu psychiatrycznemu.
Najświętszy Sakrament uratowany z pożaru
W wyniku pożaru kościoła Niepokalanego Poczęcia zniszczeniu uległa dzwonnica, dach i konstrukcja budynku. Nie udało się uratować też kościelnych organów. Miejscowy ksiądz Sébastien Roussel dostał pozwolenie na wejście do płonącego budynku i zabranie tego, co najważniejsze. "Chciałem ewakuować Najświętszy Sakrament! A także relikwiarz z popiersiem świętego Korneliusza" – mówił potem proboszcz w wywiadzie dla dziennika La Voix du Nord.
Wśród wyniesionych z pożaru posągów, jest figura Matki Bożej, przed którą miejscowi wierni przychodzili się modlić. W kościele Niepokalanego Poczęcia Msza św. odprawiana jest co drugą niedzielę. W niedzielę 1 września, kilka godzin przed wybuchem pożaru, w Mszy św. uczestniczyło tam ok. 300 osób.