Mec. Lewandowski: Mamy konkretne naruszenie Konstytucji

Dodano:
Mec. Bartosz Lewandowski Źródło: PAP / Piotr Nowak
Skoro premier osobiście podejmuje decyzje, narusza Konstytucję i ustawy, to taką odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu może ponosić – mówi adw. dr Bartosz Lewandowski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Czy premier Donald Tusk miał prawo wycofać podpis pod kontrasygnatą dotyczącą Izby Cywilnej SN?

Adw. dr Bartosz Lewandowski: Po pierwsze, akt kontrasygnaty nie jest żadną decyzją administracyjną. Co więcej, nie jest żadnym aktem administracyjnym, czyli nie jest żadną czynnością, która w świetle polskiego prawa mogłaby być zaskarżona, czy która podlega kognicji sądów administracyjnych. Zatem skierowanie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w celu zakwestionowania kontrasygnaty do postanowienia prezydenta, które mieści się w czynnościach urzędowych prezydenta RP, po prostu nie znajduje podstaw. Po drugie, nie ma w polskim prawie żadnej procedury uchylania kontrasygnaty. Ona jest specyficznym środkiem ustrojowym wynikającym z prawa konstytucyjnego, do akceptowania, czy wyrażania zgody przez premiera na pewne czynności prezydenta RP. Nie ma podstaw do wycofania tego podpisu, tym bardziej, że w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie w tej sprawie z podpisem premiera.

Dlaczego dwaj sędziowie Sądu Najwyższego złożyli ten wniosek do WSA?

Trudno powiedzieć, jakie były ich motywacje. Skorzystali z furtki prawnej, która przyszła im na myśl. Ciężko jest tu spekulować. Można powiedzieć, że to próba podjęcia pewnych kroków prawnych mających przynieść określony skutek w postaci poddania zaskarżonej czynności ponownej kontroli przez premiera i prezydenta.

Wielu polityków opozycji wskazuje, że Donald Tusk w przyszłości może odpowiedzieć za to działania przed Trybunałem Stanu. To możliwe?

Tutaj wydaje się, że rzeczywiście mamy do czynienia z tego rodzaju deliktem konstytucyjnym. Skoro premier osobiście podejmuje decyzje, narusza konstytucję i ustawy, to taką odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu może ponosić. Tu faktycznie z punktu widzenia naruszeń konstytucyjnych, mamy bardzo konkretne działanie, które może być poddane przez TS poddane odpowiedniej analizie. Jest konkretny czyn w określonej dacie i mamy konkretne naruszenie Konstytucji. Odpowiedź na pytanie, czy taki scenariusz będzie realny, jest uzależnione od woli politycznej i faktycznych możliwości skutecznego przeprocedowania wniosku wstępnego przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...