Premier Wielkiej Brytanii: Nie chcemy dać się wciągnąć w wojnę z Rosją
To reakcja Londynu na słowa prezydenta Rosji Władimira Putina, który zagroził, że uzna ukraińskie ataki zachodnią bronią dalekiego zasięgu na terytorium Rosji za bezpośredni udział państw NATO w wojnie.
– Nie szukamy żadnego konfliktu z Rosją, nie leży to w najmniejszym stopniu w naszym interesie. Ale to oni rozpoczęli ten konflikt, a Ukraina ma prawo do samoobrony – oświadczył Starmer. Podkreślił, że Rosja działa "nielegalnie" i sama "może natychmiast położyć kres tej wojnie".
Brytyjski premier zapowiedział także, że zamierza omówić wsparcie dla Ukrainy z prezydentem USA Joe Bidenem. Jak tłumaczył, chce poruszyć kwestię "strategii, a nie tylko taktyki".
Biden pozwoli Ukrainie użyć rakiet do ataku na Rosję, ale nie amerykańskich?
Według źródeł "The Times" Stany Zjednoczone pozwolą Ukrainie na użycie brytyjskich i francuskich rakiet dalekiego zasięgu do ataku na terytorium Rosji i jednocześnie odmówią użycia podobnej broni amerykańskiej, czyli pocisków ATACMS. Biden ma nadzieję uniknąć w ten sposób dalszej eskalacji konfliktu – twierdzi brytyjski dziennik.
Putin stoi na stanowisku, że Ukraina nie może samodzielnie używać takich rakiet, ponieważ danymi namierzającymi cele satelitarne i faktycznym programowaniem tras lotu pocisków musiałby zająć się personel wojskowy NATO, gdyż Kijów nie ma takich możliwości.
– To nie jest kwestia pozwolenia ukraińskiemu reżimowi na atakowanie Rosji tą bronią czy nie. To kwestia decyzji, czy kraje NATO są bezpośrednio zaangażowane w konflikt zbrojny – oświadczył rosyjski prezydent.
Zełenski przekazał USA listę celów
Według źródeł ABC News prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał sekretarzowi stanu USA Antony'emu Blinkenowi listę celów w Rosji do ataków z użyciem broni dalekiego zasięgu.
Jednocześnie sekretarz obrony USA Lloyd Austin zauważył wcześniej, że zachodnie rakiety niewiele pomogą Ukrainie, ponieważ Rosja przygotowała się na możliwe ataki i przerzuciła już 90 proc. swoich samolotów biorących udział w bombardowaniach ukraińskich miast na lotniska poza zasięgiem tych systemów.