Polska walczy z powodziami. "Żandarmeria Wojskowa włączy się w działania"
"Dziękuję wszystkim, którzy pomagają w ewakuacjach w zagrożonych miejscach – żołnierzom, strażakom, policji. W ciągu minionej doby udało się ewakuować 2600 osób" – poinformował w poniedziałek na platformie X minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Wojsko Polskie jest wszędzie tam, gdzie potrzebne jest wsparcie. Żołnierze zabezpieczają wały, pomagają w ewakuacjach oraz realizują działania na terenach, gdzie woda ustępuje, w tym przygotowania do odbudowy przepraw oraz dostarczania najpotrzebniejszych rzeczy. Zaangażowane są wojska inżynieryjne, a do pomocy został skierowany także ciężki sprzęt" – napisał wicepremier.
Żandarmeria Wojskowa wkracza do akcji
Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że w działania prewencyjne z Polską Policją włączy się Żandarmeria Wojskowa.
"Żołnierze i funkcjonariusze będą wspólnie zabezpieczać i chronić dobytek osób, które zostały zmuszone, aby opuścić swoje domy i firmy" – wskazał szef MON.
Dolny Śląsk: Ewakuowano ponad 3 tys. osób
– Na ten moment ewakuowano 3194 osoby – poinformował Maciej Awiżeń, wojewoda dolnośląski. Jak podkreślił na antenie RMF FM, najtrudniejsza sytuacja jest obecnie w powiatach: kłodzkim, karkonoskim, ząbkowickim, wałbrzyskim oraz w Jeleniej Górze. – Trzeba jednak pamiętać, że z Przedgórza Sudeckiego i z południa w tej chwili woda spływa niżej i spodziewamy się kolejnych problemów na niższych terenach – wskazał wojewoda.
Awiżeń mówił, że były osoby, które trzeba było ewakuować helikopterami, bo nie wszędzie można było dojechać. Tak było m.in. w przypadku Stronia Śląskiego, gdzie w ten sposób ewakuowano 25 osób. – W tej chwili wszędzie już specjalistycznym ciężkim sprzętem straży pożarnej bądź wojska możemy dojechać. Ewakuacja – z tego co już mi wiadomo – została zakończona. Natomiast są osoby, które są w trudnej sytuacji i tam być może będziemy w dalszym ciągu ewakuować, np. z dużych bloków, gdzie zalane są niższe piętra – oznajmił wojewoda.