PiS uderzy w Tuska i jego ministrów? Bocheński: Jestem zwolennikiem czegoś takiego
Od ponad tygodnia w Polsce południowo-zachodniej trwa powódź. Wielka woda zniszczyła m.in. Głuchołazy, Kłodzko oraz Lądek-Zdrój, gdzie trwa szacowanie strat i sprzątanie. Obecnie zagrożenie stopniowo przesuwa się na północ. Rząd zapowiedział uruchomienie programu "Odbudowa Plus".
Bocheński: To mnie najbardziej bulwersuje
Politycy Prawa i Sprawiedliwości oceniają, że rząd Donalda Tuska zawiódł. Jarosław Kaczyński stwierdził, że "albo rządzą nami dyletanci, albo amatorzy". Z kolei Tobiasz Bocheński wskazał, że urzędnicy Tuska nie "skorzystali z narzędzi, które mieli", co jest szczególnie bulwersujące.
– Wojewoda dzwoni do WOT-u, dosłownie na telefon wydaje polecenie pułkownikowi i WOT zostaje uruchomiony, tak teraz działamy. Nie został uruchomiony, bo WOT przyjechał o wiele później, niż samo zagrożenie, co pokazuje, że spóźniona była reakcja […] Fala już przechodziła, WOT rusza w ciągu 4 godzin – powiedział polityk PiS na antenie Radia Plus.
Europoseł zapowiedział, że PiS będzie domagało się informacji o tym, jakich zasobów użyto na Dolnym Śląsku, aby ratować ludzi i ich dobytek. W szczególności chodzi o zadysponowanie zastępów straży pożarnej z innych województw. Jak powiedział Bocheński, "wydaje się, że w momencie, kiedy zagrożenie nadchodziło, nie zrobiono tego". Polityk uznał także, że dobrym pomysłem byłoby utworzenie specjalnego zespołu, który zbadałby działanie rządu Tuska w pierwszych godzinach katastrofy oraz tuż przed nią. Głośnym echem odbiły się bowiem słowa premiera wypowiedziane w piątek 13 września o tym, że prognozy "nie są zbyt alarmujące", co mogłoby sugerować, że rząd zlekceważył ostrzeżenia.
– Uważam, że powinien zostać zarządzony audyt. Myślę, że rząd tego nie zrobi, więc my na podstawie różnych zapytań poselskich będziemy to robili i dotrzemy do tego – stwierdził.