Lisicki: Mam dość skandali. Rzeczywiście, wszyscy won. Cejrowski: Bóg sobie poradzi
Biskup płocki Szymon Stułkowski powołał zespół, który zajmie się wyjaśnieniem, w jakich okolicznościach 7 września w mieszkaniu wikariusza w Drobinie doszło do śmierci mężczyzny. Efekty pracy tego zespołu zostaną udokumentowane i zgodnie z prawem kanonicznym przekazane do Stolicy Apostolskiej. Mówi o tym wydany w poniedziałek komunikat płockiej kurii.
W sobotę, 7 września około godz. 18.00 do Komendy Miejskiej Policji w Płocku wpłynęło zgłoszenie dotyczące znalezienia martwego mężczyzny w mieszkaniu zajmowanym przez wikariusza parafii w Drobinie. Na miejscu zjawili się policjanci i prokurator, lekarz potwierdził zgon. Na ciele mężczyzny nie było obrażeń. Nikt nie został zatrzymany.
Lisicki i Cejrowski komentują
– Jan Pospieszalski w tygodniku "Do Rzeczy" pisze o kolejnym przypadku, o sprawie z Drobina. Kolejny przypadek znalezienia na plebanii młodego faceta. Najprawdopodobniej on razem z wikarym tam, bez szczegółów, ale jeden jest ważny – szprycowali się środkami, które miały ich pobudzić do działania. To nie jest jedyny przypadek. W marcu w podobnych okolicznościach w Sosnowcu zmarł inny mężczyzna, w Dąbrowie Górniczej była orgia, gdzie nie wpuszczono pogotowia. Jeszcze wcześniej ktoś kogoś zasztyletował. I teraz fragment Janka z "Do Rzeczy": "Niestety, po 17 latach, mówiąc językiem biblijnym, ziarno zatrutego zasiewu wydaje straszliwy plon. Taktyka działań pozorowanych, stosowana przez władze duchowne obu diecezji, przynosi tragiczne rezultaty. Patologiczne homostruktury są już tak rozpasane, że zawodzi instynkt samozachowawczy. Nie dziwmy się, patrząc na puste seminaria (...) Tylko opcja zero może być skuteczna. Wszyscy zdeprawowani won". Tylko ja się zastanawiam, jak to zrobić – powiedział redaktor naczelny "Do Rzeczy" w programie "Antysystem".
– Bardzo prosto. Pan Bóg już to zrobił. Zero powołań. Porządny, uczciwy mężczyzna, który chce być księdzem, szuka jakiejś drogi innej, bo nie pójdzie do seminarium w Płocku, czyli trzeba je zamknąć. Konsolidacja seminariów – odparł Wojciech Cejrowski.
– Największy problem polega na tym, że członkowie lawendowej mafii gromadzą wokół siebie młodych chłopców, a potem się przenoszą – zauważył Lisicki.
– Ale mają zero powołań. Łatwiejszą drogi do tej orgii, to mogę zostać WF-istą, w szkole, pracownikiem poczty. Więc Pan Bóg załatwił sprawę. Wszyscy won przez to, że nikt nie przychodzi do seminariów – ocenił Cejrowski.
Zwiastun 92. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla Subskrybentów.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.