Polski generał: Netanjahu przekracza pewne bariery zwalczania terroryzmu
Z poniedziałku na wtorek izraelska armia rozpoczęła "ograniczoną" operację lądową w południowym Libanie przeciwko Hezbollahowi.
W rozmowie z „Faktem” były dowódca jednostki specjalnej GROM powiedział, że „są właściwie trzy obszary kontrolowane przez Hezbollah i pewnie informacje wywiadowcze wskazują, skąd są przeprowadzane przez Hezbollah ataki rakietowe na Izrael”. Wojskowy zwrócił uwagę, że Izrael nie byłby w stanie opanować tego terytorium, bez wykorzystania sił lądowych.
Polko: Netanjahu przekracza pewne bariery zwalczania terroryzmu
– Niestety, premier Izraela przekracza pewne bariery zwalczania terroryzmu – powiedział generał, dodając, że "nie jest akceptowalne to, że zabijając jednego terrorystę, czy nawet kilku bardzo groźnych, jednocześnie mordujemy setki niewinnych ludzi".
– Sytuacja eskaluje cały czas, może się wymknąć spod kontroli – ocenił były zastępca szefa BBN, komentując komunikat wojsk izraelskich o uderzeniu lądowym. – Z pewnością jest to sytuacja niebezpieczna, ale w interesie zarówno Iranu, jak i USA czy Rosji, nie jest to, żeby sytuacja eskalowała w jakąś potężną wojnę – zauważył generał Polko.
Przywódca Hezbollahu zabity w Libanie
Sytuacja na granicy Izraela z Libanem, gdzie operuje Hezbollah zaostrzała się od październiku ub. r., kiedy to Hamas przeprowadził potężny atak terrorystyczny, a następnie Izrael ogłosił wojnę i przeprowadził inwazję na Strefę Gazy.
Liban jest bombardowany przez Izrael od ponad tygodnia. Według rządu w Bejrucie w atakach zginęło ponad 1000 osób. Około milion musiało z ich powodu opuścić swoje domy.
Władze Izraela twierdzą, że zlikwidowały dużą część potencjału bojowego Hezbollahu, zabijając w ostatnich dniach niemal wszystkich wyższych rangą dowódców organizacji, w tym jej lidera Hasana Nasrallaha. Hezbollah ogłosił, że prawie wszystkie stanowiska zostały już ponownie obsadzone.