Kolejny ruch prokuratury ws. Romanowskiego. "Niekoniecznie zatrzymanie"
Członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zdecydowali w środę o uchyleniu immunitetu posła Marcina Romanowskiego. Za uchyleniem immunitetu polityka opowiedziało się 85 członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Przeciwko przyjęciu wniosku zagłosowały 23 osoby, zaś 3 wstrzymały się od głosu.
– Teraz prokuratura ponownie przedstawi panu posłowi zarzuty karne i przesłucha go w charakterze podejrzanego na okoliczność tych zdarzeń. Niekoniecznie wcześniej dojdzie do jego zatrzymania, może bowiem zostać wezwany na stawienie się do prokuratury – powiedział portalowi tvp.info prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Wskazał, że samo przedstawienie zarzutów nie będzie także oznaczało, że prokurator będzie wnosił o aresztowanie Romanowskiego, na co zgodę wyraziły w czerwcu polski Sejm oraz w środę Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. – Decyzja co do wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie zapadnie dopiero po czynnościach z podejrzanym. Niczego nie przesądzamy na tym etapie – dodaje prok. Nowak.
Romanowski: Przysługuje mi immunitet krajowy. Nie został uchylony
– Będę stawiał się na różne wezwania prokuratury. Jeżeli będzie próba mojego zatrzymania czy aresztowania, będą to działania po raz kolejny bezprawne, ponieważ sąd 27 września stwierdził, że uprzednio postawione zarzuty były postawione bez zgody odpowiedniego organu. To oznacza konieczność umorzenia tych zarzutów. Konsekwencją orzeczenia SN jest fakt, że prokurator Dariusz Korneluk, który składał wniosek do Sejmu RP o uchylenie mi immunitetu, nie jest Prokuratorem Krajowym. W związku z tym przysługuje mi immunitet krajowy, bo nie został on skutecznie uchylony. Taka jest sytuacja prawna – mówił Romanowski w rozmowie z Radiem Eska, jeszcze przed głosowaniem w ZPRE.