"To nie było naruszenie prawa". RPO o alkotubkach

Dodano:
Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek Źródło: PAP / Paweł Supernak
Wedle mojego rozeznania, to nie było naruszenie prawa – powiedział Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek, odnosząc się do zamieszania związanego z alkotubkami.

O sprawę przez którą Donald Tusk postawił niemal cały rząd na równe nogi RPO był pytany w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News.

Rzecznik Praw Obywatelskich o alkotubkach

Prof. Marcin Wiącek został zapytany wprost, czy producent alkotubek złamał prawo. – Wedle mojego rozeznania, to nie było naruszenie prawa – odparł.

Rzecznik tłumaczył, że przepisy prawa nie są w tym zakresie aż tak precyzyjne. Wprowadzają one ograniczenia m.in. ws. sprzedaży czy reklamy alkoholu.

Według prof. Wiącka, fakt że alkotubki przypominają wyglądem te z musem dla dzieci, może być odebrane jako wprowadzenia konsumenta w błąd. Z tego względu, mogłaby to być ewentualnie sprawa dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Tusk na wojnie z alkotubkami

W ostatnich dniach głośno było o wejściu na rynek napojów alkoholowych sprzedawanych w tubkach, które łudząco przypominają musy owocowe dla dzieci. Likiery w saszetkach o pojemności 100 lub 200 mln produkuje ta sama firma, która wytwarza musy owocowe dla najmłodszych.

Osobliwą wojnę nowemu produktowi wypowiedział sam Donald Tusk. Premier zapowiedział działania mające na celu zablokowanie procederu związanego z saszetkami alkoholowymi. "Alkohol w opakowaniach, które przypominają tubki z musem owocowym dla dzieci. Nie, ten numer u nas nie przejdzie. Postawiłem na baczność wszystkich urzędników, którzy mają za zadanie znaleźć skuteczne metody przeciwdziałania temu procederowi" – napisał szef rządu na platformie X.

"Chodzi o wykorzystanie istniejących przepisów prawa. Główny inspektor sanitarny już przeprowadza kontrolę. O przygotowanie rozporządzenia, najlepiej dziś do północy. Takie zadanie dostał minister rolnictwa, bo to jego resort odpowiada za kontrolę w tej materii. Minister zdrowia przygotuje na przyszłość ustawę, która wyeliminuje systemowo tego typu zagrożenia. Tutaj nie ma miejsca na żadne negocjacje. Tego typu zagrożenie musi zniknąć, a osoby, które do tego dopuściły, na pewno mogą spodziewać się konsekwencji" – dodawał.

Ostatecznie, w związku z potężnym nagłośnieniem sprawy przez media, zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu z rynku całej partii saszetek z alkoholem.

Źródło: polsatnews.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...