Rzońca: To ekipa totalnego zakłamania
DoRzeczy.pl: Niedługo trzeci rząd Donalda Tuska może przekroczyć granicę 130 ministrów i wiceministrów. Jak pan skomentuje ten fakt?
Bogdan Rzońca: Wszystko, co robi ten rząd, jest tragikomiczne. Zasadniczo robi coś innego niż mówi. Jest to ekipa totalnego zakłamania. Jeśli zbierzemy wszystkie przedwyborcze obietnice Donalda Tuska i porównamy z obecnymi działaniami, to nic się kupy nie trzyma. Gospodarka upada na naszych oczach, społeczeństwo ubożeje, dług publiczny rośnie, mamy katastrofy w spółkach skarbu państwa, a powódź obnażyła jego decyzje m.in. dotyczące wyrzucenia fachowców, przez co nie miał kto dowodzić powodzią. Taki jest tragiczny obraz tej władzy.
Jednak badania pokazują choćby to, że Polacy w większości pozytywnie oceniają reakcję rządu na powódź.
Ponieważ Donald Tusk buduje tutaj samego siebie. Zagrał na siebie, uruchomił propagandową maszynę i to przyniosło efekty. Proszę zauważyć, że w samym elektoracie koalicji rządzącej, Tusk nie ma wielkiego zaufania. Przegrywa z Rafałem Trzaskowskim czy Kosiniakiem-Kamyszem w kwestii wyborów prezydenckich. Zaufanie telewizyjnie nie odzwierciedla sytuacji społeczno-gospodarczej. Tusk trzyma się przy władzy dzięki wsparciu instytucji europejskich, nic więcej.
Czy Donald Tusk będzie chciał kandydować w wyborach prezydenckich?
Wiemy, że tej funkcji brakuje w jego kolekcji. Nigdy nie pogodził się z przegraną z Lechem Kaczyńskim. Niech startuje, społeczeństwo wystawi mu rachunek, a ja sam chętnie włączę się w anty-kampanię, bo jest w co bić i co pokazywać.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.